przeszłość jest niezwykle bogata, parał się między innymi nauczaniem w szkole w Jeleniej Górze, był górnikiem w dolnośląskiej kopalni, tłumaczem z języka angielskiego i rosyjskiego. Wielką wiedzę na
temat działania struktur ONZ zebrał podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, w których wielokrotnie uczestniczył.
Jego najnowsza powieść - Satelita- przenosi nas w wiele odległych miejsc rozłożonych na całej kuli
ziemskiej- do Mongolii, Chin, Stanów Zjednoczonych czy na Syberię. Czytaniu wydarzeń mających
miejsce na Syberii bardzo sprzyja aktualna pogoda- mróz, opady śniegu. Wszystko to sprawiało, że po
zakończeniu kolejnej części książki wychodziłam na dwór i w polskich warunkach próbowałam przenieść dalszą akcję na polskie zimowe warunki klimatyczne.
Książka ta jest demaskacją mechanizmów rządzących ONZ. Autor nawiązuje do wielu znanych pisarzy-
Joanny Chmielewskiej, Agathy Christie, Michaela Prousta czy Artura Conan Doyle'a.
Choć akcja nie toczy się w Polsce- Polaków na kartach powieści nie brakuje.
Bohaterką, która staje się przyczyną walki wielkich mocarstw jest Wala- młoda Rosjanka, która wraz z
przyjacielem Wasią odkrywa złoże berylu. Oboje zostają oddelegowani w odległe kraje- on do Mongolii,
ona do Afryki. Są oni przeświadczeni, że ich wyjazd to swego rodzaju awans. Bardzo szybko okazuje się jednak, że za tą sprawą kryje się coś jeszcze. Wszystkie osoby zamieszane w sprawę odkrycia złóż Berylu giną w podejrzanych okolicznościach. Wszystkie, oprócz Wali.
W Afryce poznaje ona Jana- Polaka, w którym szybko się zakochuje. Oboje odkrywają w złoża słonej
wody, które mają przynieść im kolosalne zyski. Jednak w ich obozach coraz częściej dochodzi do
dziwnych wydarzeń- zostają ostrzelani przez bezzałogowy samolot, pożary trawią ich namioty. Autor
wciąga nas w wartką akcję,w której centrum znajduje się niczego nieświadoma, zakochana kobieta,
której poszukują wszystkie wielkie mocarstwa, chcące zagarnąć dla siebie odkryte przez nią złoża. Muszą ją odnaleźć, gdyż oprócz niej nikt dokładnie nie wie, w którym miejscu szukać. W powieści nie brakuje szantażu, morderstw, przekupstwa, manipulacji opinią publiczną. Wszystko w grze o miliardowe stawki. Przywódcy mocarstw nie cofną się przed niczym, by zniszczyć konkurencję. Dochodzi do otwartej wojny między Chinami a Rosją.
Mimo wielu niezaprzeczalnych plusów, książka rozczarowała mnie swoim zakończeniem, a właściwie
jego brakiem. Akcja nie kończy się, dochodzimy do punktu kulminacyjnego i wątek się urywa. Mam
nadzieję, że to zapowiedź kolejnej części, która powstanie. Jeśli nie- będę rozczarowana podwójnie.
Niewątpliwym plusem książki jest nietuzinkowa tematyka. Jednak mimo to, czegoś mi brakowało. Nie
zostałam pochłonięta całkowicie, wątek sensacyjny nie pogłębiał się, nie było momentu, w którym
czułabym wielką adrenalinę, czego- przyznaję-oczekuję po tego typu powieściach. Irytujące było również cudowne wychodzenie z opresji głównej bohaterki. Rzecz, którą zawsze zarzucam filmom- na 3 sekundy przed wielkim wybuchem, główna bohaterka, oczywiście nieświadoma grożącego jej niebezpieczeństwa, oddala się z miejsca przyszłego wypadku i z cudem uchodzi z życiem. Wali, zdarzyło się to "niestety" kilkakrotnie. Zbyt proste, zbyt przewidywalne. Jak na powieść sensacyjną zdecydowanie za dużo szczęścia. Niestety, za te małe niedociągnięcia końcowa ocena znacząco spadnie.
3,5/6
Za możliwość zrecenzowania tej książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Comm
3+, Afryka, akcja, Aleksander Janowski, Chiny, demaskacja, literatura polska, mocarstwa, Mongolia, ONZ, Rosja, sensacja, Syberia, USA, Wydawnictwo Comm
Jakoś nie lubię książek, sensacyjnych, chociaż widzę tu parę wątków i miejsc, które mogłyby mnie zainteresować. Już po 'Muchę' miałam sięgnąć i wreszcie się nie zebrałam... Odświeżyłaś mi nazwisko tego pana - pomyślę nad wypożyczeniem którejś z jego pozycji :)
OdpowiedzUsuńA nawet bym sobie to poczytała
OdpowiedzUsuńFutbolowa: Pomyśl;) Zwłaszcza, że jak mówię- sensacji na mój gust troszkę mało:D
OdpowiedzUsuńTez nie przepadam za ksiazkami czysto sensacyjnymi, a tego pisarza nie znam...lubie twoj blog i innych dziewczyn bo ciagle jakies nowe nazwisko poznaje:)
OdpowiedzUsuńMonika: To jest według mnie bardziej dobra obyczajówka, niż dobra sensacja;P Ale ja już tego sie tyle w życiu naczytałam, że mało mnie rusza;D
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło!:)
Swego czasu chciałam przeczytać "Muchę" ale jakoś mi umknęła, może za pośrednictwem tej powieści poznam się z autorem :)
OdpowiedzUsuńTajemnica: A ja właśnie pierwszy raz spotkałam się z autorem za pośrednictwem tej książki, o wcześniejszych jakoś nie słyszałam:) teraz pewnie będę chciała przeczytać więcej, że porównać;D
OdpowiedzUsuńwłaśnie wczoraj dostałam tę książkę od portalu nakanapie.pl i dziś mam zamiar zacząć ją czytać :) zobaczymy czy podzielę Twoje wrażenia
OdpowiedzUsuńDominika: Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii:D
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńSwoją drogą to zazdroszczę Ci współpracy z wydawnictwem MAG. Też chcę ;(
Przeczytałam - odniosłam wrażenie, że autor bardzo sprytnie ukrywa głębsze problemy za pierwszą warstwą sensacyjną i za to jestem mu wdzięczna...podejrzewam prywatnie,że celowo wybrał taką formę narracji by
OdpowiedzUsuńprzekazać swoje przesłanie...jeżeli tak jest, to gratuluję pomysłu.Czekam na kolejny tom.
hm...chyba to jest dobra powieść obyczajowa z elementami sensacji...bardzo informacyjna, warta przeczytania i zastanowienia
OdpowiedzUsuńJestem studentką drugiego roku politologii - polecam tę pozycję nie tylko ze względów zawodowych.Wspaniale ukazana dzisiejsza Rosja i szlachetna rola pracowników ONZ, pomagających biednym państwom Afryki ...Wala i nasz Jan przedstawieni są niezwykle sympatycznie.
OdpowiedzUsuńKarolina z Wrocławia