Kochani, moje dłuższe wyjazdy wakacyjne niestety dobiegły już końca. Jako, że przez ostatnie dwa tygodnie przeczytałam X książek, a recenzje jak najszybciej muszą spłynąć do wydawnictw, większość z nich została opublikowana dzisiaj, jedna za drugą. Poniżej zamieszczam linki do recenzji wraz z tytułami książek, których dotyczą, by ułatwić Wam czytanie i zapobiec przeoczeniu czegokolwiek, co mogłoby Was zainteresować. Mam nadzieję, że to wiele usprawni i że ilość dodanych postów będzie skuteczną rekompensatą za czas posuchy
- Panna Wina – Witold Horwath
- Dziewczyna, która pływała z delfinami – Sabina Berman
- Książki, moja miłość
- Wyjdź do światła – Joachim Badeni
- Każdy zrobił co trzeba
- Serce wie najlepiej – Urszula Lemańska
- A to Polska właśnie, czyli Wesele 2012 – Radosław Lemański
- Kobieta bez twarzy – Anna Fryczkowska
- Bezzmienna – Gail Carriger
- Linia życia – Jodi Picoult
Dodatkowo tutaj zamieszczam notkę informacyjną dotyczącą konkursów trwających i zapowiedzi książkowych wydawnictwa MAG.
By nie zamęczyć Was jedynie tekstem, dodaję również kilka fotografii z podróży.
Pierwszy raz odwiedziłam Mazury, dlatego ten wyjazd był dla mnie wyjątkowy. Jedynie co mnie zawiodło i mocno zasmuciło to bardzo mała ilość księgarni czy chociażby namiotów z „tanią książką”. Przejeżdżając od miasta do miasta, nawet w największych na kształt Mikołajek, ciężko było o porządne miejsce oferujące sprzedaż literatury. Jeśli już coś się pojawiało – były to haniebnie zaniedbane, brudne, stare, publikacje, a właściwie ich resztki. Aż serce się kroiło na ten widok. Pierwszy porządny namiot z książkami, a także wiele dobrze zaopatrzonych księgarni spotkałam dopiero w Mrągowie. Tam też nabyłam pozycję Wszyscy grzeszą Marka Harnego, który zdobył moje serce najnowszymi tekstami. Recenzja tej książki, mam nadzieję, jeszcze podczas tych wakacji. Na chwilę obecną muszę wydobyć się z recenzyjnych zaległości, które pozostały jeszcze z czasów sesji, a później rozpocznę buszowanie w domowych księgozbiorach i zabiorę się za remontowanie pokoju, którego centrum będzie stanowiło dobre usytuowanie nowej, większej biblioteczki. Nie mogę się doczekać.
Bardzo ładne zdjęcia :) A z tymi księgarniami to niestety smutna prawda - mało dba się o "mole książkowe" na wakacjach, musimy zabierać własny ekwipunek z domu. Nad morzem chociaż trafiają się stragany czy namioty z książkami, ale ciężko tam o jakieś ciekawe pozycje, raczej same romanse ;)
OdpowiedzUsuńZaraz sobie poczytam Twoje recenzje, podziwiam za dyscyplinę i systematyczność w czytaniu :) Fajnie, że już jesteś :D
No to mam czytania teraz ;D
OdpowiedzUsuńWidać, że wypoczynek się udał zazdroszczę. Teraz czekam na twoje recenzje książkowe.. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że podróż była udana.
OdpowiedzUsuńTak już bywa z tymi moimi Mazurami...ten region Polski jest nadal daleko w tyle za innymi... :C nie ma ani dobrych księgarni, ani szkół, a co dopiero mówić o pracy :C
OdpowiedzUsuńDobrze, że już jesteś! :)
cyrysia:
OdpowiedzUsuńRecenzje pod linkami;)))
Miło mi, że do mnie wpadłaś :)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz dodam Cię do linków ;) TY Informuj mnie o nn :D
Świetne zdjęcia:)
[czytamy-ksiazki]
Zazdroszczę wyjazdu :) jeszcze nigdy nie udało mi się wyjechać na Mazury. Zdjęcia bardzo ładne. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja również zazdroszczę Ci tylu wyjazdów :) Świetne zdjęcia :) Musiałaś się wybornie bawić!
OdpowiedzUsuńDobrze, że dodałaś taką notkę organizacyjną, bo naprawdę mogłoby być trudno, by znaleźć wszystkie recenzje, które dodałaś :)
Pozdrawiam!
Zaszalałaś :) Recenzji sporo, ale przeczytam tylko kilka - na pewno Linię życia i Bezzmienną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!