Ciężko mnie zaskoczyć. W kwestii
odbioru brutalności w powieściach i serialach sensacyjnych pewnie nie różnię
się od przeciętnego człowieka, którego od małego bombarduje się sporą dawką
fikcyjnej przemocy i którego ciężko już poruszyć. Albo za mało krwi, albo za
mało akcji, albo za mało zamordowanych – zawsze znajduję coś, co mi
przeszkadza. Poczucie tego co brutalne diametralnie się zmienia. Dziś zło
widziane na ekranie nikogo nie dziwi, jest tendencyjne i przewidywalne. Z tego
też względu coraz ciężej autorom powieści sensacyjnych wykreować rzeczywistość,
która wciąż mogłaby burzyć. Każdy w swojej głowie ma setki obrazów scen morderstw,
momentów, w których krew leje się strumieniami, zabójca bezlitośnie znęca się
nad swoją ofiarą.
Jest jednak wciąż jedna
zasadnicza różnica – film zabija wyobraźnię, podczas gdy książka ją rozwija i
kształtuje. Dlatego nadal chętnie sięgam po thrillery i powieści sensacyjne,
które dotykają mocniej niż seria potencjalnych ekranizacji.
Val McDermid to szkocka specjalistka
w pisaniu kryminałów. Jej książki sprzedają się jak świeże bułeczki, a każda
kolejna wyczekiwana jest w wielkim napięciu. Na język polski niestety zostały
do tej pory przetłumaczone jedynie trzy powieści, wchodzące w skład serii z
Tonym Hillem i Carol Jordan.
Krwawa blizna, to ostatnia wydana przez Wydawnictwo Prószyński i
S-ka powieść McDermid.
Historia subtelnie nawiązuje do
części poprzedniej, jej nieznajomość jednak nie przeszkadza w odbiorze.
Tym razem bohaterowie staną przed
ciężkim zadaniem – W Szkocji bez śladu giną młode dziewczęta, wszystkie
niezwykle ładne. W ramach ćwiczenia wyjaśnieniem zagadki ma zająć się grupa
zrzeszona przez Tony’ego Hilla – młodzi ludzie kształcący się na profilerów. Gdy
jedna z jej członkiń – Shaz – wpada na ślad powiązania między sprawami, nie
zyskuje poparcia grupy. Jako winnego wskazuje bowiem znanego i cenionego byłego
sportowca – Jacko. Mimo braku aprobaty postanawia udowodnić wszystkim, że się
nie pomyliła i rozpoczyna śledztwo na własną rękę. Kilka dni później zostaje
odnaleziona bestialsko zamordowana na wzór Trzech
mądrych małp. Od tego momentu grupa przyszłych profilerów zaczyna inaczej
patrzeć na sugestie Shaz co do sprawcy morderstw. Niestety, stają się oni głównymi
podejrzanymi w sprawie o jej zabójstwo.
Czy uda im się schwytać mordercę
próbującego od wielu lat doznać katharsis?
Powieść McDermid to hołd oddany
ludzkiemu umysłowi. Autorka tak głęboko wnika w psychikę człowieka, tak
dogłębnie penetruje jego najbardziej ukryte myśli, że nie sposób podważyć jej
wiarygodności. Cechą charakterystyczną tej powieści jest znajomość mordercy –
od początku wiemy kto i dlaczego zabija, dzięki czemu możemy śledzić jego
poczynania. Stajemy się świadkami życia człowieka, które charakteryzuje
nieopisany chłód, opanowanie, przenikliwa inteligencja i przerażająca
pomysłowość. McDermid stworzyła doskonały profil psychopaty pozbawionego skrupułów,
dążącego do zaspokojenia własnego pragnienia zemsty. Morderca z Krwawej blizny to świetny manipulator, który
zdobywając uznanie publiczne, odciągnął od siebie wszelkie podejrzenia. Finezja
z jaką owinął sobie społeczeństwo wokół palca budzi niepokój, a jednocześnie
podziw. Podziw dla bystrości umysłu, lęk przed tym do czego zwyrodnienie może
doprowadzić.
Krwawa blizna, to doskonała książka, pobudzająca wyobraźnię, ucząca
myśleć, ucząca wykorzystywać swój spryt i wiedzę. To książka, która zamiast
zaspokajać, wywołuje głód kolejnych powieści autorki. Szokujący thriller z
wyższej półki.
Polecam!
5, człowiek, kryminał, literatura powszechna, morderstwo, psychika, sensacja, Wydawnictwo Prószyńki i S-ka, zabójstwo, zbrodnia
Trochę naszły mnie wątpliwości, czy po nią sięgnąć, po fragmencie, że wiemy kto i dlaczego to robi. Jednak jeśli, tak jak piszesz, poznajemy 'jego świat' to chyba nie wpływa to źle na całość. Uwielbiam kryminały i ostatnio ciężko mnie zadowolić. Nie mówiąc o filmach, które kiedyś budziły sensację a dziś mogę przy nich zasypiać, bo są tak przewidywalne.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci "Krwawej blizny" ! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda mi się ją kiedyś przeczytać.
Zgadzam się z każdym słowem Twojej recenzji! Naprawdę niesamowity, mocny thriller:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Mam zamiar się z nią zapoznać:) Zapowiada się naprawdę fajna zabawa^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czytałam ,,Krwawą bliznę'', lecz muszę powiedzieć, że w porównaniu do ,,Syreniego śpiewu'' wypadła w moich oczach słabiutko. Czegoś mi niestety zabrakło.
OdpowiedzUsuńsuomalainen kulttuuri:
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie! To nie przypadek czy źle poprowadzona fabuła, której wynikiem jest to, że po prostu się domyślasz kto zabił. To zabieg celowy. Autorka zdradza zabójcę już na samym początku, byśmy mogli poznać jego psychikę;)
Ja lubię kryminały, thrillery i wszelką sensację, więc to lektura w sam raz dla mnie i z chęcią wejrzę w umysł mordercy.
OdpowiedzUsuńTeż lubię thrillery :) Dobrze widzieć, że książka robi aż takie wrażenie!
OdpowiedzUsuńAle sie ciesze, ze mam ja na polce!!!!
OdpowiedzUsuńChyba wołałabym książkę, w której wraz z bohaterami odkrywamy tożsamość zabójcy, ale skoro tak wysoko oceniasz obecną formę... Dodaję do listy planów
OdpowiedzUsuńDusia:
OdpowiedzUsuńJak już wspomniałam, to zabieg celowy, pomysł na książkę;)
Ja też wolę książki od filmów - film zabija wyobraźnię, to fakt. To, co sobie wyobrazimy jest zwykle o wiele straszniejsze od tego, co można pokazać na szklanym ekranie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sol