Poradników i wszelkiego rodzaju
książek mających nakłaniać i zachęcać do działania, a także spełniania marzeń
powstało już wiele. Z każdym miesiącem księgarnie zostają przeładowane
kolejnymi poradami spod pióra coraz to nowszych autorów, a czytelnik, gdy
przyjdzie mu kupić jakąś pozycję dotykającą te j tematyki, staje przed nie lada
problemem: co wybrać, skoro opcji tak wiele?
Gros z poradników, które możemy
znaleźć na sklepowych półkach woła do nas pięknymi okładkami i frazami typu
„wystarczy chcieć, a można osiągnąć WSZYSTKO. Pomożemy Ci chcieć”. Tego pokroju
zachęty może i pięknie brzmią, ale całkowicie rozmijają się z rzeczywistością.
Eva Wlodarek, uznana psycholog i
psychoterapeuta z 20-letnim zawodowym doświadczeniem decyduje się na coś
innego: nie chce koloryzować, by zwiększyć sprzedaż swoich książek, zmierza
raczej ku prawdzie, zaznaczając, że nie jest możliwością, by osiągnąć wszystko,
bo nie każdy do wszystkiego ma predyspozycje. Pozwala jednak poznać nam swoje
możliwości, najskrytsze marzenia oraz oddzielić pragnienia chwilowe, które
wymagają wiele wysiłku, a dają mało radości, od pragnień trwałych, z powodu
których spełnienia uciecha będzie permanentna i niewyobrażalnie duża.
Książka Marzenie, cel, działanie podzielona jest na kilka części, z których
każda stanowi element na drodze do spełnienia swoich pragnień.
Autorka prowadzi nas przez krainę
naszych potencjalnych dążeń – przekazuje nam wiedzę na temat dwóch typów marzeń
i pozwala zaklasyfikować własne do odpowiedniej grupy. Uczy sztuki inwestowania w pragnienia wartościowe.
Pomocą przy dokonywaniu wyborów
mają nam być krótkie testy zamieszczone w publikacji, które znacznie ułatwiają
selekcję.
Autorka, jako psycholog wie, że
pragnienia to jedno, a nasze psychiczne blokady to drugie, dlatego też pomaga
nam je rozpoznać oraz podpowiada jak skutecznie z nimi walczyć.
Po ukończeniu tego etapu
proponuje nam zamienienie marzeń w cele, przy czym pomocne mają być wielorakie
metody, spośród których musimy wybrać tę najbardziej nam odpowiadającą.
Eva Wlodarek zwraca uwagę na
znaczenie wzmocnień, ukazuje siłę wdzięczności , destruktywność zazdrości, sens
przypadkowych wydarzeń.
W tym wszystkim nie zachowuje się
jak stojący nad nami trener, który nie pozwala na innowacje w ćwiczeniach:
stara się raczej nakłaniać czytelnika do własnych działań, własnych metod,
które będą zgodne z jego charakterem, a które przede wszystkim wesprą go na
drodze do spełnienia.
Autorka swoje propozycje popiera
przykładami oraz psychologicznymi poradami. Nie sili się na zbyt optymistyczny
ton: przedstawia nam zarówno wady jak i zalety różnych działań, pokazuje co
może się stać, gdy postąpimy tak, a nie inaczej.
Nie krzyczy, że po lekturze jej
książki staniemy się panami świata, stara się raczej pomóc nam zadbać o nasze
szczęście wynikające ze spełnienia na wielu życiowych płaszczyznach.
Jest niczym dobry nauczyciel
życia, którego polecenia maja przynieść korzyść nam a nie jemu. Działa i pisze
dla nas, czytelników – i to się czuje.
Przejrzysta forma książki pomaga
w każdej chwili znaleźć interesujący nas wątek bez konieczności wertowania
całości.
Eva Wlodarek stworzyła poradnik z
pasją, który tą pasją zaraża. Pozostaje jedynie pokonać drogę od marzenia,
poprzez cel, aż do działania. Polecam!
I kurczę sama jestem przeciwniczką poradników, ale pewnie po Twojej recenzji się skuszę ;]
OdpowiedzUsuńNie przepadam za poradnikami, staram się działać zgodnie z własną intuicją, tak więc odpuszczę sobie tę książkę:)
OdpowiedzUsuńMimo najszczerszych chęci, nie potrafię przekonać się do poradników, więc spasuje.
OdpowiedzUsuńMam niewytłumaczalną alergię na wszelkiego typu poradniki bazujące na haśle "jak żyć" itp., obiecujące nam cudowne efekty po wdrożeniu w życie zasad, które nam serwują;) Ale recenzja bardzo dobra:D Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytałabym taką książkę... walka z psychicznymi barierami brzmi bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie tytuł i przy najbliższej wizycie w Empiku rozejrzę się za nią, żeby zobaczyć w jakiej formie została napisana.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że mnie zainteresowałaś :).
Bardzo ciężko jest wybrać idealny poradnik. W księgarniach jest tyle kiczu, że aż oczy bolą. Miałam do czynienia ostatnio z jednym z nich:)
OdpowiedzUsuń