Tytuł: KoriolanAutor: William SzekspirWydawnictwo: ZnakIlość stron: 240Rok wydania: 2003Cena: 28 złISBN 83-240-0283-9
O tym, że Szekspir od wielu lat zasiada w panteonie moich
ulubionych twórców, wspominałam już nie raz. O tym, że za każdym razem czytając
jego sztukę lub widząc jakąś jej adaptację, odkrywam go na nowo – również.
O tym, że zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie jego tragedie niż komedie – też.
Nikogo z Was pewnie więc nie zdziwi, gdy pozachwycam się troszkę nad Koriolanem, przypominając także o ubiegłorocznej uwspółcześnionej adaptacji filmowej, będącej reżyserskim debiutem Ralpha Fiennesa, którego notabene, jako aktora bardzo cenię i podziwiam. A mój podziw wzrósł po wielokroć właśnie za sprawą kolejnej próby przeniesienia Szekspira na duży ekran.
O tym, że zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie jego tragedie niż komedie – też.
Nikogo z Was pewnie więc nie zdziwi, gdy pozachwycam się troszkę nad Koriolanem, przypominając także o ubiegłorocznej uwspółcześnionej adaptacji filmowej, będącej reżyserskim debiutem Ralpha Fiennesa, którego notabene, jako aktora bardzo cenię i podziwiam. A mój podziw wzrósł po wielokroć właśnie za sprawą kolejnej próby przeniesienia Szekspira na duży ekran.
![]() |
źródło |
Żeby nie być gołosłowną, przypomnę Wam fabułę tej tragedii,
posiłkując się tłumaczeniem Stanisława Barańczaka.
Powstanie Koriolana datowane jest na rok 1607, a książka ta oparta jest na trzech innych tekstach kultury: Życiu Koriolana, fragmencie Żywotów równoległych Plutarcha oraz na Ab Urbe condita Liwiusza.
Jej bohaterem jest wybitny rzymski żołnierz, Kajus Marcjusz, który wykazując się swoją niezłomnością i odwagą, zyskał przydomek Koriolan, gdy szturmem zdobywa Koriole.
Mężczyzna ów od lat toczy zaciekłą wojnę z innym przywódcą – Aufidiuszem, stojącym na czele armii Wolsków. Ich potyczki zawsze kończą się zwycięstwem Marcjusza, co dla jego przeciwnika jest powodem rosnącej nienawiści.
W pewnym momencie lud rzymski oskarża Koriolana o brak zapasów zboża w Rzymie, które zostały odebrane jego mieszkańcom, budząc tym samym zamieszki i bunt przeciwko Marcjuszowi. Konflikt podżega złe traktowanie ludu przez zainteresowanego, który od dziecka wytrenowany na wojownika, a nie na mówcę zachowuje się arogancko, traktuje lud jako nic niewartych przypadkowych ludzi, którzy nie reprezentują sobą nic. Mimo swego zachowania, przyjaciel Koriolana, Meneniusz, próbuje uspokoić lud i pozyskać dla Koriolana głosy w wyborach na konsula. Gdy już mu się to udaje, zazdrośni trybuni, Brutus i Sycyniusz, pałający do Marcjusza nienawiścią, postanawiają zacząć podżeganie ludzi, mające doprowadzić ostatecznie do wygnania obrońcy Rzymu.
Tak też się dzieje i to właśnie staje się przyczyną klęski Rzymian. Marcjusz wyrzeka się wszystkich przydomków i łączy swoje siły z odwiecznym wrogiem – Aufidiuszem, po to, by w ramach zemsty podbić niewdzięczne miasto i pokazać ludowi, co sam sobie zgotował.
Wtedy też następuje prawdziwy pokaz sił, a u Marcjusza gości wielu posłów, próbujących go przekonać, by zaniechał swoich działań.
Powstanie Koriolana datowane jest na rok 1607, a książka ta oparta jest na trzech innych tekstach kultury: Życiu Koriolana, fragmencie Żywotów równoległych Plutarcha oraz na Ab Urbe condita Liwiusza.
Jej bohaterem jest wybitny rzymski żołnierz, Kajus Marcjusz, który wykazując się swoją niezłomnością i odwagą, zyskał przydomek Koriolan, gdy szturmem zdobywa Koriole.
Mężczyzna ów od lat toczy zaciekłą wojnę z innym przywódcą – Aufidiuszem, stojącym na czele armii Wolsków. Ich potyczki zawsze kończą się zwycięstwem Marcjusza, co dla jego przeciwnika jest powodem rosnącej nienawiści.
W pewnym momencie lud rzymski oskarża Koriolana o brak zapasów zboża w Rzymie, które zostały odebrane jego mieszkańcom, budząc tym samym zamieszki i bunt przeciwko Marcjuszowi. Konflikt podżega złe traktowanie ludu przez zainteresowanego, który od dziecka wytrenowany na wojownika, a nie na mówcę zachowuje się arogancko, traktuje lud jako nic niewartych przypadkowych ludzi, którzy nie reprezentują sobą nic. Mimo swego zachowania, przyjaciel Koriolana, Meneniusz, próbuje uspokoić lud i pozyskać dla Koriolana głosy w wyborach na konsula. Gdy już mu się to udaje, zazdrośni trybuni, Brutus i Sycyniusz, pałający do Marcjusza nienawiścią, postanawiają zacząć podżeganie ludzi, mające doprowadzić ostatecznie do wygnania obrońcy Rzymu.
Tak też się dzieje i to właśnie staje się przyczyną klęski Rzymian. Marcjusz wyrzeka się wszystkich przydomków i łączy swoje siły z odwiecznym wrogiem – Aufidiuszem, po to, by w ramach zemsty podbić niewdzięczne miasto i pokazać ludowi, co sam sobie zgotował.
Wtedy też następuje prawdziwy pokaz sił, a u Marcjusza gości wielu posłów, próbujących go przekonać, by zaniechał swoich działań.
![]() |
źródło |
Tragedia Szekspira, to kolejna genialnie ukazana historia stosunków społecznych, różnic między plebsem a patrycjuszami, ukazująca zarzewie konfliktu i podatność prostego ludu na manipulacje. To także, a może przede wszystkim, opowieść o zemście i nienawiści, która powodowana upokorzeniem sprawia, że nic nie jest w stanie jej zatrzymać i przejednać. To opowieść o niewdzięczności, ale też o złym traktowaniu ludzi prostych, o wynoszeniu się na piedestał i uznawaniu za kogoś lepszego. To wreszcie opowieść o silnych jednostkach i ludzkich namiętnościach, a także relacji matka-syn.
Koriolan to postać nietuzinkowa – nie wiadomo do końca, jak go oceniać i co nim myśleć. To też cecha charakterystyczna dzieł Szekspira – nie podaje on rozwiązań na tacy, nie kreśli bohaterów jednoznacznych, unika oceniania i jasnego podziału na dobro i zło.
Marcjusz bowiem, to postać nie tylko przesadnie dumna, wyniosła i z zawziętością pielęgnująca nienawiść, lecz także jednostka zajadle walcząca w imię swojej ojczyzny, która nie chce wykorzystywać swoich wpływów do celów politycznych. Brakuje mu jednak ogłady, co czyni go mało sympatycznym. Nie jest to jednak bezuczuciowy robot zaprogramowany li wyłącznie na zemstę.
To osoba, którą targają sprzeczne emocje, nieprzenikniona i niedefiniowalna.
![]() |
źródło |
Ekranizacja Fiennesa z kolei to próba przeniesienia historii
w realia współczesne, z zachowaniem oryginalnego tekstu. Fiennes wykorzystuje w
swojej opowieści konflikt bałkański, rewelacyjnie ukazując machinerię polityki.
Oczywiście, wiele rzeczy jest poprzez to przeniesienie niejasnych i niespójnych. Moja siostra, oglądająca ze mną film, bardzo długo nie potrafiła się zorientować o co chodzi, co spowodowane było jej nieznajomością Szekspirowskiego Koriolana. Z tego też powodu, lepiej najpierw sięgnąć do pierwowzoru, by później ze spokojem podziwiać fenomenalną grę aktorską. Fiennes swoją kreacją zachwyca, udało mu się stworzyć postać dumną, autorytarną, nieprzejednaną, zaciętą. Każdy jego krzyk, powodował przechodzenie ciarek po ciele.
Dla tej gry – warto film obejrzeć.
Wolę adaptacje klasyczne, zachowującą wszystkie elementy, bez prób ich uwspółcześniania, jednak tej wersji warto się przyjrzeć, chociażby w celach poznawczych i porównawczych. Większą gratką będzie ona jednak dla osób znających lekturę, ale też dla lubujących się w krwawych scenach i doborowym aktorstwie – odegranie głównych ról spoczęło bowiem w rękach Fiennesa, Butlera i Redgrave – majstersztyk. To wbrew pozorom wielkie widowisko teatralne, wykorzystujące wszelkie dostępne środki, by stworzyć coś niesztampowego. Ktoś może powiedzieć – ot, zwykła historia wojenna. Nie wtedy, gdy zna się pierwowzór.
Polecam zarówno tekst Szekspira, jak i adaptację Fiennesa. W tej właśnie
kolejności.
![]() |