Tytuł: Podróże małe i duże, czyli jak zostaliśmy światowcami
Autor: Wojciech Mann, Krzysztof Materna
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 208
ISBN: 978-83-240-1855-0
Najprzyjemniejsze podróże to te, które odbywa się w gronie
osób potrafiących zadbać o dobrą atmosferę, humor na najwyższym poziomie, a
także bezustanną zabawę, a przy tym – umiejętność dostosowania się do każdej,
nawet najbardziej ekstremalnej sytuacji.
Takie właśnie wędrówki po świecie, odbywałam w ubiegłym
tygodniu z Wojciechem Mannem i Krzysztofem Materną.
Panowie zabrali mnie do Ameryki Północnej, Ameryki Południowej, na krańce Polski, na wschód, na zachód – gdzie tylko ich oczy poniosły, gdzie tylko ktoś ich zaprosił. Byłam w Acapulco, byłam w Katowicach, byłam w Wenecji – egzotycznie, ale i swojsko.
Panowie zabrali mnie do Ameryki Północnej, Ameryki Południowej, na krańce Polski, na wschód, na zachód – gdzie tylko ich oczy poniosły, gdzie tylko ktoś ich zaprosił. Byłam w Acapulco, byłam w Katowicach, byłam w Wenecji – egzotycznie, ale i swojsko.
Nie sposób opisać wrażeń towarzyszących podroży. Błądzenie
poza granicami kraju podczas stanu wojennego, to niemała przygoda; podróżowanie
bez dokładnej wiedzy na temat tego co mnie czeka i czego wymagać będą inni –
kosztowało sporo odwagi i tą wykazali się panowie, który teraz, po latach, na
mocy uprawnień nadanych przez współczesną Europę, zapewniających wszystkim
prawo do wolności słowa i nieskrępowaną dowolność w pisaniu i wydawaniu książek
na jakikolwiek temat, przez każdego, nawet ludzi nie mających o składaniu zdań
zielonego pojęcia, postanowili wydać swoją własną publikację. Publikację,
której podtytułem powinien być dopisek: niebezpiecznie zabawna.
Podróże małe i duże,
czyli jak zostaliśmy światowcami, to zapis relacji z 14 podróży, jakie
odbywali wspólnie, ale też indywidualnie Mann i Materna. Ich wypowiedzi
przeplatają się, każdy z mężczyzn zaznaczył w książce swoją obecność, podkreślił
wyjątkowość i niezawisłość. Ich relacje to oprócz wędrówki po świecie, wędrówka
przez meandry humoru, dowcipu i inteligentnego żartu. Dodające książce uroku
fotografie z czasów PRL-u, wraz z towarzyszącymi im podpisami, to godny i
ujmujący bonus. Towarzyszenie bohaterom w ich życiowych podróżach, to zaszczyt i
niesłychana możliwość przyjrzenia się ich znajomości z innej perspektywy.
Polecam serdecznie, ubawicie się, zwiedzicie kawał świata i
nabierzecie ochoty na spełnianie marzeń.
muszę ją zdobyc;)
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja, ostatnio mam chęć na książki podróżnicze, więc może się skuszę na tą :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu jestem otwarta na tego typu książki i chętnie czytam o podróżach znanych osób.
OdpowiedzUsuńChyba do tego dojrzałam, bo zupełnie inaczej odbieram teraz takie książki niż jakieś 8 lat temu...