poniedziałek, 17 września 2012

Tajemnica Noelle



Tytuł: Tajemnica Noelle
Autor: Diane Chamberlain
ISBN:  978-83-7839-258-3
Liczba stron: 472
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2012



Nie jest żadną tajemnicą, że uwielbiam książki, w których aż kipi od emocji, takich, z których świat przedstawiony całkowicie wylewa się w mój świat, staje się nim na czas lektury, ale też na długo po jej zakończeniu.
Niewątpliwie do takich książek należy Tajemnica Noelle, powieść, którą mogę okrzyknąć najbardziej porywającą od czasów Cichego wielbiciela Olgi Rudnickiej oraz Dallas ’63 Stephena Kinga.

Historia rozpoczyna się wraz z popełnieniem samobójstwa przez tytułową Noelle, przyjaciółkę Tary i Emerson. Po śmierci kobiety, na jaw wychodzą skrywane przez nią od lat tajemnice, które całkowicie zmieniają spojrzenie na zmarłą, ale też rzucają całkowicie nowe światło na życie jej oraz jej najbliższych. Jedynym śladem, który może doprowadzić do wyjaśnienia pewnych nieścisłości jest pozostawiony przez Noelle list, który staje się jedyną poszlaką umożliwiająca odkrycie prawdziwej przyczyny samobójstwa kobiety.

Ta historia, to nieprawdopodobny kocioł emocji, kontrowersyjny, całkowicie burzący hierarchię wartości. Chamberlain stworzyła książkę, która przekreśla cały nasz dotychczasowy świat priorytetów i każe uporządkować go na nowo – każe zastanowić się nad tym czy to, co etyczne, zawsze jest lepsze, czy działania niemoralne można usprawiedliwić w wyjątkowych sytuacjach, zmusza do refleksji nad tym, jak łatwo odmienić czyjeś życie na lepsze, ale też jak łatwo sprowadzić na czyjąś rodzinę tragedię i na zawsze naznaczyć ją cieniem wielkiego dramatu.

To powieść niepokojąca, burząca ład, na długo wrywająca się w pamięć i w żaden sposób nie pozwalająca o sobie mówić ani pisać ze spokojem, lecz tylko ze wzburzeniem. Na samo wspomnienie tej lektury burzy się we mnie krew, na czoło występują kropelki potu, a w myślach znów mam historię, której nie sposób przemilczeć i o której mogę jedynie krzyczeć, zmuszając wszystkich wokół, by koniecznie po nią sięgnęli, bo inaczej ominą ich niebywałe emocje; ominie ich coś, dla czego każdy wytrawny czytelnik może poświęcić kilka zmarnowanych godzin na lektury słabe, po to, by w końcu dostarczyć sobie tak nieopisanych wrażeń za przyczyną „tej jednej, jedynej”, którą, TAK – MUSISZ przeczytać.

Porywająca, fenomenalna, igrająca z ludzkimi uczuciami, zdecydowanie z kategorii tych, wobec których nie można przejść obojętnie! To powieść, która nie daje spokoju, budzi dylematy moralne, skłania do zastanowienia się nad tym, jak mało wiemy o sobie nawzajem, jak słabo znamy osoby, które mienimy przyjaciółmi, jak wielkie tajemnice skrywa każdy człowiek.
Ksiązka zaskakiwała mnie do ostatnich stronic, co spowodowało refleksję i podziw innego typu: imponują mi pisarze, który potrafią tak doskonale skomponować fabułę, stworzyć ją tak spójną, mimo mnogości wątków, których co rusz przybywa, a które mimo wszystko pod koniec okazują się być idealnie dopasowane, perfekcyjnie splecione, wynikające jedno z drugiego. Zawsze zastanawiam się wówczas nad jednym: jak to jest zrobione? Pisane od końca? Na bieżąco poprawiane, by w końcu stać się wersją doskonałą i bez  żadnych zgrzytów? Nie mogę wyjść z podziwu.

Szokująca lektura, która wyszła spod pióra niezrównanej mistrzyni zgrabnie operującej dramaturgią i emocjami.

Choć innych książek Chamberlain nie czytałam, dla tej jednej formułuję tak śmiałe sądy ogólne.
I z pewnością zrobię dla autorki miejsce specjalne na mojej półce.

 

14 komentarzy:

  1. Bardzo emocjonalnie do lektury podchodzisz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że na Tobie książka wywarła znacznie większe wrażenie, niż na mnie - choć i mną wstrząsnęła, nie powiem. Z całą pewnością lektura przejmująca i warta uwagi:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę bardzo chciałabym mieć. Same pozytywne recenzje, a to już coś znaczy. I to postawienie na półce z Kingiem... Nie ma, że nie. Książkę muszę mieć!
    Ciekawa recenzja swoją drogą, zachęca. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. po takie recenzji mam ochotę pobiec do księgarni i ją sobie zakupić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kupiłam i mam i po Twojej recenzji jeszcze bardziej chcę przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno nie czytałam tak emocjonującej recenzji. Wrzuciłam książkę na półkę chcę przeczytać i zabiorę się za nią niedługo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja dodałem na listę i z pewnością w końcu zakupie i przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też z chęcią przeczytam:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ksiązka jak najbardziej figuruje na mojej liście: "do przeczytania". Ale kiedy to będzie, sama nie wiem. ;)Hm... czasami autor robi duże i pozytywne wrażenie już za pierwszym razem i mimo braku wiedzy na temat innych dzieł, chyba można stwierdzić, że jest genialny w swoim gatunku i warsztacie.;)

    Pozdrawiam,
    Klaudyna

    OdpowiedzUsuń
  10. Oooo... nie słyszałam o tej książce - a widzę, ze to był błąd. Tytuł zapisany:) - muszę przeczytać. Uwielbiam emocje w książkach.

    OdpowiedzUsuń
  11. widzę, że bardzo Ci się podobała, więc i jak chętnie przeczytam;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta książka jest kolejna w moim stosiku. Narobiłaś mi takiej ochoty,że przebieram nogami w oczekiwaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaintrygowała mnie Twoja recenzja. Widzę, że warto sięgnąćpo książki tej pisarki. Na pewno to uczynię.

    OdpowiedzUsuń
  14. Łał, rzeczywiście recenzja pełna emocji! Chwalisz właściwie w każdym zdaniu, więc będe musiała się za nią rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń