Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła./ Mt 5, 29-30/
Åsa Larsson uchodzi dziś za królową szwedzkiego kryminału.
Cykl jej powieści zainaugurowany tekstem Burza
słoneczna, to jedna z najpopularniejszych serii swojego gatunku, zbierająca
pochlebne recenzje, jak i renomowane wyróżnienia. Pierwsza część sagi uznana
została za Debiut Roku przez Szwedzką Akademię Kryminału Uwagę zwróciła na nią
także Oprah Winfrey, dla wielu będąca niezwykłym źródłem opiniotwórczym.
Seria ta, w myśl gatunku [silnie reprezentowanego przez
kraje skandynawskie, które na tym elemencie kryminałów skupiają się chyba
najsilniej i najbardziej go uwypuklają] stanowi mroczny cykl poświęcony
morderstwom i śledztwom toczonym w ich sprawie.
Rebeka Martinsson, to młoda prawniczka, która swoją
żywiołowością i siłą przebicia zyskała sobie wielu zwolenników i wrogów.
Pracuje w prestiżowej sztokholmskiej kancelarii, gdzie zajmuje się przede
wszystkim prawem podatkowym, skądinąd najbardziej dochodowym. Pewnego dnia
odbiera ona telefon z prośbą o pomoc – dzwoni jej koleżanka z Kiruny, która
właśnie odnalazła ciało swojego zamordowanego brata – przywódcy wielkiej
wspólnoty religijnej – Kościoła Źródła Mocy – ożywiającej wiarę w tym rejonie
Szwecji. Zwłoki denata były całkowicie zmasakrowane – pozbawione nóg, oczu,
zakrwawione i porzucone w miejscu zbrodni. Główną podejrzaną natychmiast staje
się Sanna – jako jego siostra i osoba często mająca problemy natury
psychicznej. Teraz, wraz z małymi córeczkami postanawia się ukrywać, prosząc o
pomoc Rebekę, mającą stać się jej pełnomocniczką.
W toku śledztwa wychodzą na jaw skrywane od lat sekrety i
tajemnice zaplecza finansowego wspólnoty. Ona to, od czasu cudownego uniknięcia
śmierci przez jej głównego pastora Wiktora, utrzymuje się z datków za nagrania
jego kazań, ofiary i cały handel oparty na postaci i doświadczeniach
charyzmatycznego duchownego. Gdy ten zostaje znaleziony martwy, prasa bardzo
szybko próbuje znaleźć medialnie przydatnego podejrzanego.
Jak się okazuje, sprawa ma charakter rytualny. Morderca, w
myśl słów z Pisma Świętego, którego tłumaczenie z 1917 roku jest głównym
źródłem wiedzy członków wspólnoty, pozbawia denata części ciała, mających być
przyczyną jego grzechu. Pozostaje pytanie – czym naraził się Wiktor, by
zasłużyć sobie na tak brutalną śmierć?
Biblijne opisy ściśle łączą się z metodą tytułowania przez
Larsson następujących po sobie rozdziałów – każdy kolejny rozpoczynają
słowa I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień (pierwszy), będące
parafrazą zdań zaczerpniętych z Pisma Świętego, towarzyszących przedstawieniu stworzenia
świata. Poetyka biblijna przewija się w wielu miejscach książki, podkreślając
wartości, jakimi żyli członkowie Kościoła Źródła Mocy.
Powieść ta, mimo mojej ogromnej znajomości książek i filmów
epatujących przemocą i okrucieństwem, w niektórych miejscach powodowała, że
przechodził mnie dreszcz strachu i obrzydzenia. Początkowe opisy znalezionych
zwłok ewokują abominację, a ich sugestywność i somatyczność miejscami przywołują
na myśl obrazowanie turpistyczne.
Larsson napisała powieść, która niewątpliwie budzi zainteresowanie i stanowi doskonałą przedstawicielkę swojego gatunku. Mrok i brutalność opisywanych scen, potęgują uczucie niepewności i niebezpieczeństwa.
Larsson napisała powieść, która niewątpliwie budzi zainteresowanie i stanowi doskonałą przedstawicielkę swojego gatunku. Mrok i brutalność opisywanych scen, potęgują uczucie niepewności i niebezpieczeństwa.
Czyta się ją jednym tchem, cały czas mając świadomość, że
pozytywnego zakończenia wcale może nie być, że prawdopodobnie w finale czeka
nas wielki dramat, który w żadnej mierze nie będzie mógł zostać osłodzony,
nawet jeśli w praktyce sprawa zostanie wyjaśniona.
Z prawdziwą przyjemnością sięgnę po kolejne tomy cyklu,
który rozpoczęty został w tak dobrym stylu.
Wszystkim, którzy tak jak ja do tej pory, nie odkryli
jeszcze brawurowej Larsson – serdecznie polecam!
4+, Åsa Larsson, brutalność, dzieci, kryminał, morderca, morderstwo, pastor, religia, Szwecja, śledztwo, Wydawnictwo Literackie, zabójca
Czytałam różne opinie i chyba najlepiej przekonać się mi samej :)
OdpowiedzUsuń