Tytuł: Darth Paper kontratakuje
Autor: Tom Aneglberger
Wydawnictwo: Media Rodzina
Udostępnienie: TaniaKsiążka
ISBN: 9788372787941
Ilość stron: 176
Cena: 25 zł
Tom Angelberger jest twórcą powieści dedykowanych dzieciom i
młodszej młodzieży, w tym książki Dziwny
przypadek papierowego Yody – pierwszej części przygód tytułowego bohatera,
wyrosłej z fascynacji autora Gwiezdnymi
wojnami i jego umiłowania do składania papierowych postaci znanych z tego
filmu. Zresztą sami zerknijcie: www.origamiyoda.com
– ta strona to prawdziwa kopalnia projektów ludzi z pasją.
Bohaterami publikacji Darth
Paper kontratakuje są Dwight i jego papierowy Yoda oraz Harvey i jego
papierowy Darth Paper.
Odkąd Yoda sprawił, że jego dobre rady wpłynęły na jakość życia w gimnazjum McQuarriego, a większość uczniów zaakceptowała jego mądrość płynącą z Mocy, jednemu z nich zaczęło być to zupełnie nie w smak. Decydując się na stworzenie Darta Papera, otworzył on szkołę na nadejście mrocznych czasów, których pierwszym skutkiem było zawieszenie Dwighta i groźba umieszczenia go w poprawczaku. Uczniowie, którzy nie chcieli zgodzić się na nowy porządek, zdecydowali się na stworzenie akt, mających zostać odczytanymi na Radzie Kuratorium, po to, by oczyścić twórcę papierowego Yody z zarzutów i przywrócić w szkole ład. Ich droga do normalności nie będzie jednak wcale taka łatwa, czego dowodem jest archiwum spisane ręką Angelbergera.
Odkąd Yoda sprawił, że jego dobre rady wpłynęły na jakość życia w gimnazjum McQuarriego, a większość uczniów zaakceptowała jego mądrość płynącą z Mocy, jednemu z nich zaczęło być to zupełnie nie w smak. Decydując się na stworzenie Darta Papera, otworzył on szkołę na nadejście mrocznych czasów, których pierwszym skutkiem było zawieszenie Dwighta i groźba umieszczenia go w poprawczaku. Uczniowie, którzy nie chcieli zgodzić się na nowy porządek, zdecydowali się na stworzenie akt, mających zostać odczytanymi na Radzie Kuratorium, po to, by oczyścić twórcę papierowego Yody z zarzutów i przywrócić w szkole ład. Ich droga do normalności nie będzie jednak wcale taka łatwa, czego dowodem jest archiwum spisane ręką Angelbergera.
Tym, co fascynuje jest niezwykła szata graficzna tej książki:
okładka jest wierną kopią oryginału i już sama wystarczy, by sprowokować do
bliższego przyjrzenia się tej pozycji. A w niej…. każda kolejna stronica
imituje pognieciony papier, na którym zapisywano archiwum, mające ocalić
jednego z bohaterów. Tytuły kolejnych rozdziałów przypominają (mimo tonacji
czarno-białej) zapis kredowy lub kredkowy i ujęte zostały w ramkę, notatkom towarzyszą
zaś rysunki umieszczane na marginesach, a także na początku i końcu każdego z
nich. Nie są to jednak zwykłe ilustracje, uzupełniające treść – są to szkice
komentujące kolejne wzmianki, imitujące realne akta – z bieżącymi dopiskami,
strzałkami, podkreśleniami ważnych kwestii, a często także pozornymi
paratekstami (część wypowiedzi ujęta została w tzw. „dymki”, prowadzące do
ilustracji postaci ją werbalizującej).
Każdy rozdział opatrzony został komentarzami Harveya i odpowiedziami na
nie, a tym co wieńczy książkę są instrukcje origami, pokazujące jak (w pięciu zgięciach)
wykonać rezerwowego Yodę i w jaki sposób (za pomocą dziesięciu zgięć) stworzyć
własnego Dartha Papera (uwaga, by nie przejść na ciemną stronę Mocy!).
Koniec jest to? Nie! Za pośrednictwem tej książki autor
proponuje czytelnikom pewną grę, będącą ekwiwalentem tych komputerowych.
Wiele w książeczce tej cytatów z Gwiezdnych wojen, włożonych w usta Yody (charakterystyczny szyk
znany jest na całym świecie) i reszty bohaterów.
Całość jest niezwykle dopracowana – w dbałości tej ujawnia się ogromna pasja autora i szacunek do uwielbianych przez niego filmów. Wykorzystując swoje hobby, wydał książkę, która niejednemu fanowi Mistrza Yody może zagwarantować uśmiech nieschodzący z twarzy.
Świetna propozycja, której pełnię dostrzegą zwłaszcza zapaleńcy od lat zmagający się z ciemną stroną Mocy – będą oni mogli podjąć wyzwanie wraz z bohaterami.
Choć docelową grupą odbiorców są dzieci i młodsza młodzież, mam wrażenie, że publikacja ta spotka się także z ogromnym entuzjazmem dorosłych, którzy na Gwiezdnych wojnach się wychowali.
Oprócz ponownego spotkania ze swoimi ulubionymi postaciami, będą oni bowiem mogli mimochodem przypomnieć sobie o troskach i zmaganiach młodości.
Polecam!
Całość jest niezwykle dopracowana – w dbałości tej ujawnia się ogromna pasja autora i szacunek do uwielbianych przez niego filmów. Wykorzystując swoje hobby, wydał książkę, która niejednemu fanowi Mistrza Yody może zagwarantować uśmiech nieschodzący z twarzy.
Świetna propozycja, której pełnię dostrzegą zwłaszcza zapaleńcy od lat zmagający się z ciemną stroną Mocy – będą oni mogli podjąć wyzwanie wraz z bohaterami.
Choć docelową grupą odbiorców są dzieci i młodsza młodzież, mam wrażenie, że publikacja ta spotka się także z ogromnym entuzjazmem dorosłych, którzy na Gwiezdnych wojnach się wychowali.
Oprócz ponownego spotkania ze swoimi ulubionymi postaciami, będą oni bowiem mogli mimochodem przypomnieć sobie o troskach i zmaganiach młodości.
Polecam!
A gdyby było Wam (za) mało, zachęcam do lektury pierwszego
tomu - Dziwnego
przypadku papierowego Yody.
ciemna strona Mocy, Darth Paper, Gwiezdne wojny, mądrość, prawda, rada, szkoła, Tom Angelberger, Yoda
O, wygląda to świetnie! Do licha, jak w pięciu zgięciach zrobić Yodę? Chcę się nauczyć! :)
OdpowiedzUsuńHa! Nie jest to trudna sprawa wbrew pozorom;))
Usuń