poniedziałek, 16 czerwca 2014

Mroczny anioł – Virginia C. Andrews


Tytuł: Mroczny anioł
Autor: Virginia C. Andrews
Wydawnictwo: Prószyński
ISBN: 9788378397243
Ilość stron: 480


Mroczny anioł to kolejny tom nowej sagi Virginii C. Andrews dostępny na polskim rynku. Stanowi on kontynuację Rodziny Casteel, części dość męczącej, dobijającej mnogością tragedii, targających głównych bohaterów. Obawiałam się, że nie inaczej będzie w Mrocznym aniele – dramat za dramatem, jeden gorszy od drugiego, aż człowiek zaczyna zastanawiać się ile zła jest w stanie udźwignąć, zanim się zupełne nie rozsypie. Heaven jest jednak postacią twardzielki – niezłomną, zawziętą w walce o lepszą przyszłość i szczęście.
Część tę otwiera przyjazd dziewczyny do dziadków, których nigdy nie poznała – rodziców swojej przedwcześnie zmarłej matki. Ma nadzieję na szczęśliwe życie w dobrych warunkach, w otoczeniu kochających ją ludzi. Niestety, przyjazd bohaterki nie został przyjęty tak, jak powinien. Babcia – opętana myślą o wiecznej młodości, zabroniła zwracać się do siebie w jakikolwiek inny sposób niż po imieniu. Zakazała także przyznawania się do łączącego ich stopnia pokrewieństwa, by nie zdradzić swego wieku. Dziadek z kolei – ten miał wygórowane wymagania. Zgodził się sponsorować jej renomowaną uczelnię w zamian za bezwzględne posłuszeństwo, objawiające się nie tylko w decydowaniu o tym, z kim ma się spotykać, ale też w co ma się ubierać, co jeść, kiedy wracać, gdzie i z kim wychodzić. Łaknąca wolności dziewczyna, postawiona została po raz kolejny w sytuacji, w której w imię ratunku od jednego zniewolenia, w jego miejsce wybiera inne.
Pomna swych niedawnych porażek Heaven, była tak zdruzgotana, że zgodziła się na wszystko. Od zgody do realizacji daleka jednak droga… Dziewczyna poznaje mężczyznę, z którym zabrania jej się kontaktować dziadek. To jednak jedynie podsyca jej i tak już rozbuchane uczucie. Choć bohater jest postacią mroczną, nie stanowi to dla żądnej miłości Heaven żadnej przeszkody.
Bohaterka na oczach czytelnika ulega całkowitej przemianie. Z nędznej, wybiedzonej istoty przepoczwarza się w pewną siebie i swoich walorów kobietę, mogącą mieć wszystko czego tylko zapragnie. Tak odmieniona, postanawia po raz kolejny podjąć próbę odzyskania utraconego rodzeństwa, z którym notabene zabronił kontaktować jej się dziadek.
Mroczny anioł to zdecydowanie o wiele mniej przytłaczająca książka, niż wszystkie poprzednie w dorobku Andrews. Choć nie brakuje w niej tragedii i trudnych wyborów, daleka jest od miażdżących nieszczęść znanych z tomów wcześniejszych. Autorka po raz kolejny podkreśliła niezłomność Heaven, ale także jej skłonność do pokładania nadziei w ludziach, którzy mogą ją zawieść. Książka ta stanowi zapis zmagań współczesnego Kopciuszka, który jednak nie kończy swojej opowieści na frazesie „i żyli długo, i szczęśliwie”, lecz brnie dalej przez trudy życia, zmagając się z lękami własnymi i cudzymi.
Andrews utkała książkę stylizowaną na baśń dla dorosłych, która jednak zaczyna się tam, gdzie większość baśni zdaje się kończyć.
Jestem ciekawa, co będzie dalej…:)




Recenzja poprzedniego tomu i innych książek Virginii C. Andrews:

http://shczooreczek.blogspot.com/2012/04/patki-na-poddaszu-virginia-c-andrews.html?q=andrewshttp://shczooreczek.blogspot.com/2014/02/rodzina-casteel-virginia-c-andrews.htmlhttp://shczooreczek.blogspot.com/2014/02/rodzina-casteel-virginia-c-andrews.html


7 komentarzy:

  1. Jestem dopiero na etapie pierwszej części i pomimo paru niedociagnięć, chce nadal kontynuować tą podróż, ponieważ jestem zwyczajnie ciekawa co będzie dalej tak samo jak Ty :) Tylko do jasnej ciasnej ciagle w bibliotece nie moge zlapac kolejnych czesci, bo ktos wypozyczyl wszystkie i za zadne skarby jak widac nie chce oddac. Pierwsza czesc kupilam w Biedronce za jedyne 10 zł :) Szkoda, ze nie bylo kolejnych czesci cyklu po takiej cenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, ale chyba masz na myśli cykl, rozpoczynający się Kwiatami na poddaszu?
      Rodzina Casteel i Mroczny anioł to dwie części nowego cyklu:)))

      Usuń
  2. Przeczytałam tylko pierwszą część, która o dziwo baardzo mi się podobała. Nawet nie wiem dlaczego, bo wtedy byłam w fazie bezgranicznej miłości do fantastyki itp. Niestety po kolejne części nie sięgnęłam, ale chyba to zmienię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba jak poprzedniczka mówisz o poprzednim cyklu, bo ten ma dopiero dwa tomy;)

      Usuń
  3. Jeżeli jesteś ciekawa co jest dalej to się cieszę. Nie czytałam całej recenzji, bo dopiero sięgam po "Rodzinę Casteel" i nie chcę sobie psuć radości z jej czytania :) Zobaczymy czy mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka faktycznie jest mniej przytłaczająca niż poprzednia wydawana w Polsce saga, ale mnie to nie do końca odpowiada. Widząc okładkę u Ciebie zdałam sobie sprawę, że właściwie już o niej zapomniałam - mimo że mam na półce drugi tom czekający na przeczytanie, wypadła mi z głowy jej obecność. W przypadku sagi o Casteelach coś takiego nie mogło mieć miejsca - mimo wad czytałam książki ciurkiem. ;)

    OdpowiedzUsuń