Tytuł: Wykolejony
Autor: Michael Katz Krefeld
Wydawnictwo: Literackie
ISBN: 9788308053584
Ilość stron: 368
Cena: 39,90 zł
Premiera Wykolejonego
zbiegła się z przyjazdem Michaela Katza Krefelda do Polski, a co za tym idzie –
promocja książki była tak głośna, że bardzo szybko dotarła do każdego zakamarka
kraju, a sama powieść wzbudziła ogromne zainteresowanie jeszcze przed
pojawieniem się na sklepowych półkach.
Choć autor nie jest początkującym pisarzem, w Polsce właśnie debiutuje – i z całą pewnością ustawi się na półkach z bestsellerami zaraz koło Lackberg, Nesbø i Larssona,w niczym nie ustępując im miejsca. Jak mówi wydawca, to espresso wśród kryminałów. Mała, szybko stawiająca na nogi porcja, bez przegadania i nadmiaru pianki zastępującej kawę.
Choć autor nie jest początkującym pisarzem, w Polsce właśnie debiutuje – i z całą pewnością ustawi się na półkach z bestsellerami zaraz koło Lackberg, Nesbø i Larssona,w niczym nie ustępując im miejsca. Jak mówi wydawca, to espresso wśród kryminałów. Mała, szybko stawiająca na nogi porcja, bez przegadania i nadmiaru pianki zastępującej kawę.
Kim jest tytułowy wykolejony, zapowiedziany przez Duńczyka?
Odpowiedzi może być kilka – na miano takiej osoby zasługuje w powieści cała gama
zdemoralizowanych postaci, dopuszczających się takich czynów, że na samą myśl o
nich cierpnie skóra – tym bardziej, że w tyle głowy kołacze się myśl o tym, że
wiele opisywanych wydarzeń ma gdzieś na świecie miejsce, być może nawet tuż za rogiem.
Książka ta opisuje losy Thomasa „Ravna” Ravnsholdta –
uznanego policjanta, który trafił na przymusowy urlop po tym, jak zamordowano
mu żonę, a sprawcy nigdy nie odnaleziono. Po tej stracie, za którą mężczyzna
sam się obwinia, nie potrafi on dojść do siebie, z dnia na dzień doprowadzając
swoje życie do ruiny i pogrążając się w pijaństwie. Pomoc niesie mu przyjaciel,
proponujący, by zajął się sprawą zaginionej przed laty Maszy, którą po dziś
dzień próbuje odnaleźć jej matka. Mimo początkowej niechęci Ravn zgadza się
rozpocząć dochodzenie na własną rękę. Wszystkie ślady prowadzą go do
Sztokholmu, w ślad za Vladimirem Slavrosem – osławionym i nietykalnym alfonsem,
prowadzącym w Szwecji sieć burdeli i wchodzącym w konszachty z kimś stojącym
znacznie wyżej, kto poznany został jako „rzeźbiarz” anielskich posągów –
mordercą, balsamującym swoje ofiary i wybierającym je spośród upadłych kobiet.
Krefeld proponuje czytelnikowi jazdę bez trzymanki, lawirowanie z całkowitym zepsuciem, brakiem moralności, upodleniem, przemocą i okrucieństwem. Zabiera czytelników w undergroundowy świat prostytucji, wpływów, handlu ludźmi, narkotyków i morderstw. Pokazuje przestrzenie, o których nie chcielibyśmy słyszeć; miejsca, w które nie zapuszcza się nawet policja ze szwadronem wojsk.
Krefeld proponuje czytelnikowi jazdę bez trzymanki, lawirowanie z całkowitym zepsuciem, brakiem moralności, upodleniem, przemocą i okrucieństwem. Zabiera czytelników w undergroundowy świat prostytucji, wpływów, handlu ludźmi, narkotyków i morderstw. Pokazuje przestrzenie, o których nie chcielibyśmy słyszeć; miejsca, w które nie zapuszcza się nawet policja ze szwadronem wojsk.
Narracja prowadzona jest z trzech perspektyw, z których
każda oświetla sprawę z nowej strony i dopełnia ją. Oddzielone są one od siebie
przede wszystkim różnicą czasową – główny tor narracyjny, to sprawa widziana
oczami Ravna, kolejny pozwala nam śledzić losy porwanej Maszy od chwili jej
zniknięcia, ostatni zaś to zapoznaje nas z punktem widzenia mordercy (tutaj
cofamy się aż do czasów jego dzieciństwa, które to naznaczyło go na całe dalsze
życie, ucząc brutalności i fachu). Krefeld bardzo umiejętnie zarysował portrety
psychologiczne postaci, wskazał na ich motywacje, prześledził powiązania i
skomplikowane relacje, budując tym samym między nimi sieć związków na pierwszy
rzut oka niedostrzegalnych, a ważących na przebiegu całej historii. Każda z
perspektyw narracyjnych jest prowadzona z troską o autentyczność i wyzwalanie koniecznych
emocji.
Choć tematyka jest ciężka, atmosfera równie gęsta i duszna,
to jednak książka ta nie przytłacza tak, jak na przykład robią to teksty Nesbø. Krefeld zrezygnował z obfitych i szczegółowych opisów,
dzięki czemu udało mu się utrzymać napięcie.
Zabiera nas do Szwecji i Danii, nie szczędząc brutalności i ukazując demoralizację na każdy możliwy sposób. Autor zwraca uwagę czytelnika na to, jak wiele jest w stanie zrobić człowiek, by przetrwać, jak nisko potrafi upaść, byle tylko zachować życie. Świat ukazany na kartach tej powieści to rzeczywistość, której chciałoby się nigdy nie poznać, a której istnienie podskórnie się przeczuwa, mimo rzucanej na nią zasłony milczenia.
Wiele rozwiązań zaproponowanych przez Krefelda należy do sztampowego zestawu autorów kryminałów (była gwiazda policji, topiąca swe smutki w alkoholu, modus operandi mordercy), trudno jednak się temu dziwić. Na szczęście pisarz tak sprawnie poprowadził narrację, że czyta się jego powieść z masochistyczną przyjemnością.
Zabiera nas do Szwecji i Danii, nie szczędząc brutalności i ukazując demoralizację na każdy możliwy sposób. Autor zwraca uwagę czytelnika na to, jak wiele jest w stanie zrobić człowiek, by przetrwać, jak nisko potrafi upaść, byle tylko zachować życie. Świat ukazany na kartach tej powieści to rzeczywistość, której chciałoby się nigdy nie poznać, a której istnienie podskórnie się przeczuwa, mimo rzucanej na nią zasłony milczenia.
Wiele rozwiązań zaproponowanych przez Krefelda należy do sztampowego zestawu autorów kryminałów (była gwiazda policji, topiąca swe smutki w alkoholu, modus operandi mordercy), trudno jednak się temu dziwić. Na szczęście pisarz tak sprawnie poprowadził narrację, że czyta się jego powieść z masochistyczną przyjemnością.
Co ciekawe – morderstwa, które
stanowią zazwyczaj centrum, wokół którego zbudowana została reszta opowieści, tutaj
stanowią niejako tło, wcale nie najważniejszy element. Istotniejsze okazuje się
piekło, przez które przechodziła Masza i droga Ravna do jej ocalenia. Rzadki to
zabieg, przez co wielu może poczuć się rozczarowanych, jeśli nastawiali się właśnie
na zmagania zabójcy z organem ścigania.
Nie one stanowią epicentrum tej historii.
Nie one stanowią epicentrum tej historii.
Wykolejony otwiera serię dziesięciu kryminałów, którą z
wielką chęcią skolekcjonuję, mając nadzieję na rozwinięcie zasygnalizowanych
wątków w kolejnych tomach.
Z wielką ciekawością będę śledziła karierę Krefelda w Polsce i wam polecam to samo.
Z wielką ciekawością będę śledziła karierę Krefelda w Polsce i wam polecam to samo.
4, Dania, demoralizacja, kryminał, literatura skandynawska, mafia, Michael Katz Krefeld, morderstwo, narkotyki, prostytucja, przemoc, Ravn, Szwecja, Wydawnictwo Literackie, wykolejony
Super. :)
OdpowiedzUsuńPo wywiadzie i recenzji Wiki z literaturomanii nabrałam ochoty na lekturę. Cieszę się, że i Ty potwierdzasz, że warto.
Powiem , że bardzo mnie intryguje ta pozycja, tym bardziej, że jeszcze w ogólne z duńskim pisarstwem się nie spotkałam.
OdpowiedzUsuń