Powinniśmy zmuszać Boga do dokonania cudów [...] Powinniśmy prosić Boga i nie wstydzić się prosić Go o wiele [...] A my? Nie wierzymy, nie wierzymy! [...] Dlaczego nie prosimy Go o to, czego moglibyśmy pragnąć?1
Wiara w istnienie życia
pozagrobowego i doświadczenie śmierci klinicznej, a także wskrzeszenia nie jest
niczym nowym – chrześcijaństwo od wieków notuje świadectwa osób
doświadczających m.in. NDE i mających wgląd w rzeczywistość nieba, piekła oraz
czyśćca.
Choć wielu przysłuchuje się tym
świadectwom z niedowierzaniem i sceptycyzmem, nie sposób nie zauważyć, że
wszystkie te relacje w niemalże identyczny sposób opisują to, co dzieje
się z człowiekiem w chwili śmierci.
Po głośnym ostatnio filmie Niebo istnieje…naprawdę! i książce o tym samym tytule wydanej kilka lat wcześniej, a także nie tak dawnej polskiej premierze publikacji Dowód i kilku innym premierom wydawniczym, odnoszę wrażenie, że temat ten odżył i z wielką pompą stał się częścią dyskursu o o wiele szerszym niż dotąd zasięgu.
Swoiste dochodzenie w sprawie przeprowadził także Antonio Socci, którego córka za zatrzymaniu akcji serca i zapadnięciu w śpiączkę wróciła do normalnego życia, doświadczając jednocześnie czegoś, co trudno wytłumaczyć, a co wiąże się dziś z tak wielkim zainteresowaniem.
Po głośnym ostatnio filmie Niebo istnieje…naprawdę! i książce o tym samym tytule wydanej kilka lat wcześniej, a także nie tak dawnej polskiej premierze publikacji Dowód i kilku innym premierom wydawniczym, odnoszę wrażenie, że temat ten odżył i z wielką pompą stał się częścią dyskursu o o wiele szerszym niż dotąd zasięgu.
Swoiste dochodzenie w sprawie przeprowadził także Antonio Socci, którego córka za zatrzymaniu akcji serca i zapadnięciu w śpiączkę wróciła do normalnego życia, doświadczając jednocześnie czegoś, co trudno wytłumaczyć, a co wiąże się dziś z tak wielkim zainteresowaniem.
Książka tego autora znacznie
wyróżnia się na tle innych, bowiem nie jest tylko świadectwem jednego lub kilku
wydarzeń współczesnych, lecz głęboką analizą zjawiska, poczynając od czasów
Chrystusa aż po dzień dzisiejszy. Ponadto autor wyjaśnia w niej (w oparciu
o naukowe odkrycia) różnicę między doświadczeniem przedśmiertnym a
rzeczywistą śmiercią.
Jego publikacja nie zatrzymuje
się, jak większość jej podobnych, jedynie na przedstawieniu relacji osób doświadczających
NDE, ale idzie dalej – ku rozmowom z osobami, które umarły, a po kilku
godzinach zostali wskrzeszeni dzięki Bożej interwencji.
Mało tego – dociera nie tylko do
ludzi, przed którymi otworzyły się bramy nieba i czyśćca, ale także do tych,
którzy rzadko się ujawniają, a mieli szansę doświadczyć nieopisanych cierpień
piekielnych.
W swoich rozważaniach, Socci
prezentuje zarówno wydarzenia mające miejsce za czasów Chrystusa, których on sam
był wówczas widocznym dla wszystkich sprawcą, przez wskrzeszenia rękami
apostołów, aż po wydarzenia naszych czasów – za sprawą ojca Pio, św. Katarzyny,
św. Teresy i innych.
By przestrzec czytelników, autor przedstawia
zarówno opisy nieba jak i czyśćca oraz piekła, zaczerpnięte między innymi z Dzienniczka
siostry Faustyny, ale też z relacji ludzi, którzy po śmierci na krótką chwilę w
te miejsca trafili.
Choć śmierć jest doświadczeniem
trudnym i objętym niepojętą tajemnicą, dla wielu z tych, którzy jej
doświadczyli była jedynie chwilką, większą boleścią był zaś powrót do ciała. Dusza,
która raz ujrzała piękno tego, co czeka nas po opuszczeniu ciała, za nic nie
chciała już do niego wracać, dostrzegając miałkość tego, co ziemskie.
Bogate to i mocne świadectwa,
potwierdzające konieczność ziemskiego zapracowywania sobie na wieczną
szczęśliwość, służące jako rachunek sumienia i niesamowite uderzenie w policzek
– nawet święci mieli cierpieć w czyśćcu, co w tym kontekście spotka zwykłych,
prostych ludzi, którzy często bagatelizują rangę swoich grzechów?
Wielka przestroga, ale też wielka radość z tego, co będzie później. Z całą pewnością książka ta jest także impulsem do jeszcze żarliwszych modlitw za dusze czyśćcowe oraz zachętą to gorliwej modlitwy o cuda, bo ich czynienie jest Bogu miłe.
Polecam.
Wielka przestroga, ale też wielka radość z tego, co będzie później. Z całą pewnością książka ta jest także impulsem do jeszcze żarliwszych modlitw za dusze czyśćcowe oraz zachętą to gorliwej modlitwy o cuda, bo ich czynienie jest Bogu miłe.
Polecam.
1 Antonio Socci, Ci, którzy wrócili z zaświatów, Kraków 2014, s. 22.
Bóg, chrześcijaństwo, cud, czyściec, NDE, niebo, piekło, religia, śmierć, wiara, wskrzeszenie, Wydawnictwo Esprit, zaświaty
0 komentarze:
Prześlij komentarz