Tytuł: Miniaturzystka
Autor: Jessie Burton
Wydawnictwo: Literackie
ISBN: 9788308054284
Ilość stron: 464
Cena: 48 zł
Miniaturzystka Jessie Burton, to książka, którą należy smakować, z
którą należy się zaprzyjaźniać, kosztować po kawałeczku, by niczego nie uronić z
jej wyjątkowego klimatu. Mimo że robiłam wszystko, by jej lekturę przeciągnąć w
czasie – jej narrator niestrudzenie prowadził mnie ku rozwiązaniu intrygi
niecodziennej – którą tak naprawdę czytać można wielorako. Ale cśśś.
Rok 1686. Jesień.
Osiemnastoletnia wówczas Nella Oortman przenosi się z małej holenderskiej
mieściny do Amsterdamu, by odtąd wieść życie żony jednego z najbardziej
znanych kupców – Johanessa Brandta. Przyjęcia jej w nowym domu nie sposób
nazwać ciepłym – u progu wita ją sprawiająca wrażenie wrogiej siostra męża,
Marin. Swoim oschłym powitaniem od pierwszej chwili pokazuje hierarchię
panującą w nowym domu bohaterki – mimo że to Nella powinna być jego panią,
praktycznie nigdy do tego nie dojdzie – Marin niestrudzenie dzierży władzę,
rządząc nie tylko służącymi i bratem, ale też zarządzając całym zapleczem
tajemnic, którymi zdaje się żyć rodzina Brandtów – sekretów, które za nic nie
powinny ujrzeć światła dziennego.
Męża poznaje Nella dopiero
później, kiedy ten w ramach powitania przekazuje jej nietuzinkowy
prezent: replikę ich kamienicy w formie kredensu – skądinąd niezwykle
cenną.
Od tego dnia, to ów prezent stanie się dla kobiety jedyną przyjazną przystanią. Do czasu.
Gdy pewnego razu Nella otrzymuje pakunek zawierający niezwykle szczegółowe figurki poszczególnych elementów wyposażenia domu, jej życie przybiera dziwny obrót. Oto tajemnicza miniaturzystka zaczyna przysyłać jej kolejne figurki, które przypominają pierwowzory w bardzo niepokojący sposób, ujawniając ich sekrety na długo przed tym, zanim pozna je ktokolwiek inny poza głównym zainteresowanym. Praca tajemniczej miniaturzystki zdaje się wyprzedać fakty w obliczu czego nieuniknione okazują się pytania o jej rolę w życiu bohaterów: kim jest tajemnicza kobieta? Skąd posiada wiedzę o tym, co już zaistniało, a co pozostaje ukryte i skąd wie o tym, co dopiero się wydarzy? Czy wyjawi ich sekrety, mogące zaważyć na losach całej rodziny? Czy społeczność siedemnastowiecznego Amsterdamu będzie w stanie zrozumieć i zapomnieć pewne niegodziwości?
I wreszcie – kiedy w końcu przestanie wysyłać kolejne figurki, będące w większości odbiciem nadchodzących katastrof?
Okazuje się, że niepozorna replika kamienicy wpłynie na losy jej mieszkańców bardziej niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.
Od tego dnia, to ów prezent stanie się dla kobiety jedyną przyjazną przystanią. Do czasu.
Gdy pewnego razu Nella otrzymuje pakunek zawierający niezwykle szczegółowe figurki poszczególnych elementów wyposażenia domu, jej życie przybiera dziwny obrót. Oto tajemnicza miniaturzystka zaczyna przysyłać jej kolejne figurki, które przypominają pierwowzory w bardzo niepokojący sposób, ujawniając ich sekrety na długo przed tym, zanim pozna je ktokolwiek inny poza głównym zainteresowanym. Praca tajemniczej miniaturzystki zdaje się wyprzedać fakty w obliczu czego nieuniknione okazują się pytania o jej rolę w życiu bohaterów: kim jest tajemnicza kobieta? Skąd posiada wiedzę o tym, co już zaistniało, a co pozostaje ukryte i skąd wie o tym, co dopiero się wydarzy? Czy wyjawi ich sekrety, mogące zaważyć na losach całej rodziny? Czy społeczność siedemnastowiecznego Amsterdamu będzie w stanie zrozumieć i zapomnieć pewne niegodziwości?
I wreszcie – kiedy w końcu przestanie wysyłać kolejne figurki, będące w większości odbiciem nadchodzących katastrof?
Okazuje się, że niepozorna replika kamienicy wpłynie na losy jej mieszkańców bardziej niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.
Burton uplotła swoją opowieść na
niezwykłej intrydze i pytaniom starym świat – czy wydarzenia są odbiciem
naszych wyobrażeń, przeczuć, czy też przeczucia ewokują takie a nie inne
wydarzenia? Gdzie tkwi źródło tego, co nastanie i jak zmienić zdawać by się
mogło nieunikniony bieg rzeczy.
Największą siłę tej powieści
stanowi jej język – nienachalny, a jednak w jakiś pokrętny sposób
oddający ducha epoki – bez sztucznych anachronizmów, a jednak sugestywny. Czytelnicy
zaproszeni do domu zamożnej kupieckiej rodziny, którą zżerają od środka brudne
tajemnice, powoli niszczące jej bogactwo poczują się, jakby przenieśli się w
czasie: gdy homoerotyzm był wciąż karany śmiercią, panował wszechobecny rasizm,
a dziecko spłodzone z czarnoskórym mężczyzną, z którym na dodatek
nie ma się ślubu (co było skądinąd niemożliwością) było skazane na życie
odmieńca. Choć realia opowieści oddalone są od naszych o całe stulecia, wiele w
nich elementów uniwersalnych, stanowiących odbicie dzisiejszych poglądów: Burton
podejmuje problematykę gry pozorów, którą uprawiano w XVII wieku i którą
uprawia się dziś – tylko na ciut innych zasadach: piętnujemy rasizm, ale sami
jesteśmy ukrytymi rasistami, nie podoba nam się wytykanie odmienności, ale sami
na myśl o inności wzdrygamy się z obrzydzeniem, akceptujemy, dopóki nie
ujrzymy na własne oczy. Czym zatem różnimy się do ludzi żyjących ponad 300 lat
temu?
Burton piętnuje pozerstwo, ale
też kłania się w stronę silnych kobiecych postaci, dzierżących w swych
rękach całą władzę, obłaskawiających rzeczywistość, próbujących ją odmienić.
Miniaturzystka, to magnetyzująca, uniwersalizująca opowieść, której
warto dać się wciągnąć, szczególnie jeśli lubicie tradycyjne narracje.
Polecam
Amsterdam, egzemplarz recenzencki, Holandia, homoseksualizm, Jessie Burton, miniaturzystka, pozerstwo, rasizm, recenzje książek, Wydawnictwo Literackie, XVII wiek
Słyszałam wiele dobrego jeżeli chodzi o tą książkę i muszę przyznać, że od dłuższego czasu mamj ą na oku. Miałam ją nawet ostatnio kupić, ale wygrały inne pozycje.
OdpowiedzUsuńKoniecznie kup przy kolejnej okazji:)
UsuńBardzo chcę przeczytać, muszę w końcu zapolować na ,,Miniaturzystkę" :)
OdpowiedzUsuńPoluj, poluj:)
UsuńJestem w trakcie jej czytania i podoba mi się bardzo. Ten język, naturalność, wszystko.
OdpowiedzUsuńPrawda?:)
UsuńBardzo chcę przeczytać tę książkę, bardzo bardzo! Tak czuję, że będę nią zachwycona. :)
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością!
UsuńTa książka jest wysoko na moich listach, mam nadzieję, że prędko się za nią zabiorę
OdpowiedzUsuńNie pożałujesz!
UsuńMiałem kiedyś w planach tę pozycję, ale tyle książek na głowie, że z coś trzeba było odrzucić. Ale mam zapisaną na luźniejsze czasy :)
OdpowiedzUsuńOby szybko nadeszły, bo naprawdę warto się w niej rozsmakować;)
UsuńCZytałam już kilka recenzji tej ksiażki, każda pozytywna!
OdpowiedzUsuńChyba nie ma innej opcji:)
UsuńWszyscy chwalą, więc i ja muszę przeczytać ;-)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie pożałujesz;)
UsuńWłaśnie jestem w trakcie lektury - aż nie mogę doczekać się zakończenia :)
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w okładce tej książki, tak strasznie mi się podoba :) Już nie mogę się doczekać przeczytania jej, bo jestem strasznie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, okładka jest bardzo klimatyczna i kusząca;)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie i tajemniczo. Zaintrygował mnie motyw z tymi figurkami. Z chęcią bym przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńTo figurki stanowią tu zaczątek wszystkiego;)
Usuńjuż od dłuższego czasu bardzo chcę przeczytać tę książkę. Jestem pewna, ze mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńRęczę za nią!:)
UsuńBronie się przed tą powieścią od długie czasu, ale muszę powiedzieć, że idzie mi to coraz gorzej. Nie wiem kiedy, ale kiedyś z pewnością sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuń