Nasze zabrzańskie wymiany książek stały się już powoli tradycją, jednak Śląscy Blogerzy Książkowi nie są zamknięci tylko na jedno miasto, dlatego postanowiliśmy z naszym pakietem beletrystyki do wymiany ruszyć dalej - tym razem do Sosnowca.
Przyjęcie nas przez sosnowiczan bardzo mnie zaskoczyło - przygotowano nam miejsce w głównym holu MBP, Pani Dyrektor traktowała bardzo życzliwie, a ludzie przybyli na wymianę zaskoczyli frekwencją i tym, co ze sobą przynieśli. A były to prawdziwe perełki! Tom Clancy, Jerzy Pilch, Łukasz Orbitowski, Richard Paul Evans, Kazimierz Kutz, G.R.R. Martin - wszystko nowiutkie i prawie nieużywane, dla każdego coś miłego. Punkt 10 mury biblioteki przekroczyła spora ilość osób z wielkimi torbami książek na wymianę. Zainteresowanie było spore, czytelnicy pytali kiedy będą kolejne wymiany, czy jesteśmy tutaj codziennie itd.
Nasza książkowa baza niemalże całkowicie się zmieniła - to, co w Zabrzu już się popularnością nie cieszyło, w Sosnowcu znalazło swoich czytelników. Widok rozmarzonych i przeglądających kolejne półki regałów (bo teraz mieliśmy regały, a co!) osób był naprawdę cudny!
Nasza książkowa baza niemalże całkowicie się zmieniła - to, co w Zabrzu już się popularnością nie cieszyło, w Sosnowcu znalazło swoich czytelników. Widok rozmarzonych i przeglądających kolejne półki regałów (bo teraz mieliśmy regały, a co!) osób był naprawdę cudny!
Jeśli jeszcze nie byliście na wymianach i ciągle nie jesteście do nich przekonani, gwarantuję, że to świetne akcje.
A w najbliższych miesiącach Śląskich Blogerów Książkowych będziecie mogli spotkać na wymianach w Zabrzu, katowickim antykwariacie, znów w Sosnowcu i na deser na katowickim os. Tysiąclecia - więcej informacji wkrótce. A dopiero się rozgrzewamy...:)
Jeśli więc jesteście z okolic i macie na swoich półkach coś, do czego już nie wrócicie - zachęcam do brania udziału w naszych akcjach! Gwarantuję, że coś dla siebie znajdziecie i nie będzie to byle co!:)
Zresztą, sami spójrzcie:
Krótkie spojrzenie na nasz mały kącik |
Zdjęcie robione w chwili oddechu i mniejszej ilości czytelników |
Jeden z naszych dwu regałów |
Specjalny stolik na literaturę dziecięco-młodzieżową i konkursy zrobiony przez Marlenę i jej męża;) |
Ja do domu wróciłam bogatsza o Piątą stronę świata Kutza (polowałam na nią długo, a tu sama wpadła w ręce!), Sposób na happy end Barbary O'Neal (na ostatniej wymianie chciałam kupić w księgarni i widocznie ta ksiązka rzeczywiście mnie chce;P), Życie Pi (bo dostałam ją w książkowym wyzwaniu na ten rok i na reszcie okładka niefilmowa!) oraz Gnój Kuczoka (czytałam po wielokroć, najczęściej na studia, a dotąd nie miałam własnego egzemplarza. Z pewnością się przyda).
bookcrossing, odśwież swoją biblioteczkę, Sosnowiec, ŚBK, śląskie, wymiana książek, wymień się książką
Ale fajny projekt : )
OdpowiedzUsuńFantastyczna idea.
OdpowiedzUsuńWiesz, co mnie ucieszyło? Że to, co już nie interesowało ludzi na wymianach w Zabrzu, zainteresowało czytelników w Sosnowcu. To wspaniałe.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, to był wspaniały widok! Dzięki temu znów mamy coś nowego, z czym możemy pojechać do Zabrza i w inne zakątki, a książki sztucznie nie zalegają:) I świetnie, że ile ludzi, tyle gustów!
UsuńPrawda?:) Kiedyś nie byłam przekonana do wymieniania swoich książek, a teraz jestem pierwsza w kolejce:P
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym widziała coś takiego w Lublinie.
OdpowiedzUsuńZatem działaj!:) Skrzyknij ludzi, a na pewno się uda:)
Usuń