Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia /Flp 4, 13/
O Nicku Vujicicu pierwszy raz usłyszałam kilka lat remu podczas wakacyjnych rekolekcji. Od tamtej pory słyszę/czytam o nim coraz więcej i więcej, a mój podziw rośnie, choć za każdym razem mam wrażenie, że większy być już nie może.
Nick cierpi na rzadką chorobę - fokomelię. Urodził się bez rąk i nóg, a mimo to dotyka więcej serc i dociera w większą ilość miejsc niż lwia część nas.
Ta książka nie jest kolejną opowieścią snutą przez Vujicica, lecz jego biografią - pozwala to spojrzeć na jego życie, decyzje i działania z boku, z łatwością dostrzegając, jak wiele dobra Nick szerzy na świecie. Nie tylko jako pastor, ale także jako coach i niesłychanie charyzmatyczny mówca, który pogodził się ze swoją innością i teraz niesie pociechę i Boga tym, którzy jeszcze nie widzą sensu w sytuacji, w której właśnie się znajdują.
Poza historią życia Nicka, książka ta zawiera jego przesłanie do różnych grup: młodych, pracujących, chorych, a także załącznik w postaci modlitwy o cud oraz modlitwy, będącej jednocześnie tekstem piosenki Vujicica. Zawiera także świadectwa tych, którzy dotknięci spotkaniem z Nickiem przybliżyli się do Boga, doznali duchowego (lub czasem fizycznego) uzdrowienia i swoją radość chcą nieść dalej.
Nick cierpi na rzadką chorobę - fokomelię. Urodził się bez rąk i nóg, a mimo to dotyka więcej serc i dociera w większą ilość miejsc niż lwia część nas.
Ta książka nie jest kolejną opowieścią snutą przez Vujicica, lecz jego biografią - pozwala to spojrzeć na jego życie, decyzje i działania z boku, z łatwością dostrzegając, jak wiele dobra Nick szerzy na świecie. Nie tylko jako pastor, ale także jako coach i niesłychanie charyzmatyczny mówca, który pogodził się ze swoją innością i teraz niesie pociechę i Boga tym, którzy jeszcze nie widzą sensu w sytuacji, w której właśnie się znajdują.
Poza historią życia Nicka, książka ta zawiera jego przesłanie do różnych grup: młodych, pracujących, chorych, a także załącznik w postaci modlitwy o cud oraz modlitwy, będącej jednocześnie tekstem piosenki Vujicica. Zawiera także świadectwa tych, którzy dotknięci spotkaniem z Nickiem przybliżyli się do Boga, doznali duchowego (lub czasem fizycznego) uzdrowienia i swoją radość chcą nieść dalej.
Mimo stosunkowo niewielkiej objętości książki, jej lektura to czytanie katartyczne, ożywiające, oczyszczające, ale i trudne.
Gdy widzisz kogoś, kto tak bardzo przekuł swoją słabość w doskonałość - wyraźniej dostrzegasz jak bardzo marnujesz to, czym zostałeś obdarowany, a to nie może być miła perspektywa.
Wydaje Ci się, że bez kończyn nie można nic osiągnąć? Nick pływa, jeździ na desce, samodzielnie się porusza i wykonuje większość czynności. Jest także ojcem i mężem, a przede wszystkim - człowiekiem promieniującym autentyczną, płynącą z głębi radością.
Wydaje Ci się, że bez kończyn nie można nic osiągnąć? Nick pływa, jeździ na desce, samodzielnie się porusza i wykonuje większość czynności. Jest także ojcem i mężem, a przede wszystkim - człowiekiem promieniującym autentyczną, płynącą z głębi radością.
Piękny człowiek, piękne życie, piękne świadectwo tego jak zamiast pytać "dlaczego?", zadać pytanie "po co?" i z odpowiedzi uczynić cel życia.
Polecam Wam dwie piosenki wykonane przez Nicka, a także krótkometrażowy film po części inspirowany jego historią - warto się zasłuchać i zapatrzeć.
A książkę kupcie koniecznie. Nawet jeśli Nick jest Wam postacią znaną i czytaliście jakieś jego książki - warto uzupełnić biblioteczkę także o tę oszczędną w słowa, a mocną w przekaz publikację.
Nie ma żadnej radości w mojej chorobie. Nie ma nic dobrego w braku rąk i nóg, ale cel, dla którego nie mam kończyn, niesie radość. Gdybym miał samochód BMW, czy miałbym radość? Nie! (...) Pieniądze nie są w stanie kupić mi nadziei (...) Nic, co daje ten świat, nie przynosi radości. Radość, którą daje Chrystus, jest moją radością[1].
Polecam Wam dwie piosenki wykonane przez Nicka, a także krótkometrażowy film po części inspirowany jego historią - warto się zasłuchać i zapatrzeć.
A książkę kupcie koniecznie. Nawet jeśli Nick jest Wam postacią znaną i czytaliście jakieś jego książki - warto uzupełnić biblioteczkę także o tę oszczędną w słowa, a mocną w przekaz publikację.
[1] Nick Vujicic na uniwersytecie w Pekinie. Za: Magdalena Stegenka, Na skrzydłach jak Nick Vujicic, Ząbki 2015, s. 80.
Apostolicum, bez nóg, bez rąk, biografia, blog o książkach, Bóg, coach, fokomelia, Nick Vujicic. Magdalena Stegenka, opinia, pastor, recenzja, wiara
Na ostatnich warszawskich targach trafiłam na wydawnictwo wydające jego książki. Zaintrygowana powstanowiłam poznać go bliżej i choć do tej pory mi się to nie udało, to po Twojej recenzji na pewno to zrobię.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Polecam też "Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń":)
OdpowiedzUsuńDla mnie on jest osobą magiczną, z której każdy powinien brać przykład:)
OdpowiedzUsuńJeśli będę miała okazję na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto, szczególnie jeśli jeszcze Nicka nie znasz.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim gdzieś kiedyś chyba w tv, ale chciałabym dowiedzieć się więcej. Zapraszam na nową recenzję i do zgłaszania propozycji lektur, bo na razie nie ma chętnych.
OdpowiedzUsuńCałkiem możliwe.:)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam którąś książkę Nicka. Kojarzę go i lubię, a z tego co widziałam to ma trzy (?) książki. Może wezmę się za tą najpierw :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Ta akurat nie jest Nicka, bo to jego biografia, ale polecam ją równie mocno - szczególnie jako wstęp do dalszej znajomości:)
OdpowiedzUsuńJeden z najbardziej inspirujących ludzi o jakich słyszałam. Miałam nie wydawać na książki jakiś czas, ale akurat te o Nicku i jego samego najbardziej mnie ciągną do złamania tego postanowienia. :)
OdpowiedzUsuńTo będą bardzo dobrze zainwestowane pieniądze;)
OdpowiedzUsuńNiesamowity człowiek, potrafi sprawić, że najbardziej pesymistycznej osobie rosną skrzydła :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam. Jeszcze nie słyszałam o tym człowieku. A szkoda.
OdpowiedzUsuńSprawa do jak najszybszego nadrobienia!:)))
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam takich ludzi i chciałabym mieć tyle siły, odwagi i chęci do walki co oni!
OdpowiedzUsuńJa również;) Albo chociaż kawałeczek z niej!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Nicka i jego siłę już od kilku lat. Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńJest fenomenalny, chciałabym mieć choć 1/1000000 jego siły.
OdpowiedzUsuńTej książki jeszcze nie czytałam, więc koniecznie muszę to zmienić. Dotychczas miałam okazję przeczytać "Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń" i serdecznie polecam. Widziałam także "Cyrk motyli", po którym nie potrafiłam przestać płakać.
OdpowiedzUsuńCzytałam i widziałam - uwielbiam Nicka!
OdpowiedzUsuń