środa, 11 listopada 2015

Szczęście do wzięcia – Jason F. Wright


Czasami rzeczywiście wystarczy drobny gest, odrobina bezinteresownie niesionego dobra, by poruszyć lawinę wydarzeń zmieniających świat na lepszy.

Hope to młoda dziennikarka, przed laty porzucona przez biologiczną matkę, która pozostawiła przy niej list wyjaśniający całe zajście. Maleńką wówczas dziewczynkę znalazła kobieta, która zdecydowała się zbudować dla niej dom pełen miłości. Po latach, gdy ta zmarła, Hope postanawia nadal przysparzać jej powodów do dumy – nawet z nieba. Chce napisać reportaż, o którym usłyszy cały świat, tekst zasługujący na najwyższe wyróżnienia, a jej samy przynoszący sławę o jakiej zawsze marzyła.

Na swojej dziennikarskiej drodze natrafia na temat, który wydaje jej się na tyle zajmujący, że poświęca mu się całą sobą. Odkrywa, sama będąc obdarowaną, że rokrocznie nieznany darczyńca pozostawia wybranym przez siebie osobom słoik bożonarodzeniowy po brzegi wypełniony drobnymi pieniędzmi odkładanymi przez kilka miesięcy. Znajdujące się w nim oszczędności każdorazowo ratują obdarowane osoby – czy to duchowo, czy też materialnie. Dzięki tej małej tradycji, dobro niesione jest w świat, zataczając coraz większe kręgi.

Dzięki prowadzonemu dziennikarskiemu śledztwu Hope trafia na osoby, które po raz kolejny stają się dla niej jak rodzina. Zdobywa ich zaufanie, cieszy ich towarzystwem, obserwuje pełne miłości życie.

By jednak napisać tak bardzo pożądany przez siebie artykuł, musi wykorzystać wiedzę, której nie powinna rozpowszechniać….

Wspaniała, pełna ciepła, nadziei, wiary w ludzi opowieść, inspirująca do własnych działań charytatywnych, rozpoczynająca piękną tradycję, którą z wielką radością wprowadzę w swoje życie.

Lekturę zaciemniała mi jedynie akcja wydawnictwa obudowana wokół książki. Cały czas zastanawiałam się: kiedy pojawi się ktoś niewidomy, co się wydarzy, jaki będzie to miało związek z celem zbiórki. Jeśli i Wami targają podobne pytania, od razu rozwieję wątpliwości: w książeczce nie występuje osoba niewidząca – jedynie idea zbierania pieniędzy do słoika bożonarodzeniowego stała się impulsem do dalszych działań.

I to jakich! Tych, którzy jeszcze o akcji nie słyszeli, a chcieliby się dołączyć, odsyłam tutaj. Jest jeszcze czas!

Polecam Wam lekturę oraz przyłączenie się do wydarzenia – razem możemy więcej!