Stosu na blogu nie było już dawno - ostatni pamięta czasy targowe, a i między nim a wcześniejszym wiele pozycji nie załapało się na fotkę okolicznościową;)
W związku z powyższym Wasze oczy czeka uczta: choć, jak zwykle, wielu pozycji nie udało się uwiecznić - część z nich to ebooki, część spędza czas na półkach znajomych, część zakopałam tak głęboko, że ich wydobycia postanowiłam zaniechać.
Ogromna ilość nowości to efekt sprzyjającego mi ostatnio szczęścia - 13 pozycji to wygrane (w tym 10 od Wydawnictwa Znak), część to konsekwencja przecen i mojej nieumiejętności do opierania się tymże;)
Mało tym razem prezentów, więcej egzemplarzy do recenzji. Słowem - jest się w czym zaczytywać!
Oto co pozostało:
Plaster miodu [recenzja], Sekta egoistów [recenzja], Facecje [recenzja], Harry Potter i kamień filozoficzny. Edycja ilustrowana [recenzja], W krainie srebrnej rzeki, Królowa lodów z Orchard Street, Ember in the ashes. Imperium ognia, Przepaść czasu. Zimowa opowieść [recenzja], Sufrażystki, O człowieku, który podpalił wiek dwudziesty, choć wcale tego nie chciał, Gwiezdne wojny. Jak podbiły wszechświat?[recenzja], Obietnica pod jemiołą [recenzja], Żelazna krew [recenzja 05.01], Hyperion, Spowiedź nie musi bardzo boleć, Wypadek, Księżyc myśliwych, Żelazne damy, Pyszne na słodko [recenzja], Beowulf, Sekretna herbaciarnia, Julian Tuwim. Najpiękniejsze wiersze, Wilki [recenzja 04.01], Bioetyka w dialogu, Dom tajemnic. Starcie potworów, Amber [recenzja 20.01 - przedpremierowa], Lustrzany świat Melody Black [recenzja dziś wieczór - przedpremierowa], Na drugie Stanisław [recenzja], Ani żadnej rzeczy, Jejku, jejku chce coś zmienić [recenzja 09.01], Pożyczalscy pomszczeni, Tylko martwi nie kłamią, Dziwna myśl w mej głowie.
E-booki:
Czarnobylska modlitwa [recenzja]
Dar morza [recenzja]
Pamiętnik Christophera [recenzja 08.01]
Po znajomych się rozeszły:
Szwedzi. Ciepło na Północy [recenzja], Obietnica pod jemiołą [recenzja]
Wygrane:
Flawia de Luce. Obelisk kładzie się cieniem, Ogrod czasu. Artystyczna kolorowanka
Biesy, Bracia Karamazow, Święci codziennego użytku, Smak świąt, Szczygieł, Tajemna historia
Dziennik duszy, Wiersze wszystkie
Sama nie wiem od czego kontynuować lekturę - mam apetyt dosłownie na wszystko, a na dniach kupuję kolejne perełki, co do których obawiam się, że nie będą mogły czekać :))
Zaczytanego stycznia!
bookhaul, domowa biblioteczka, egzemplarz od wydawnictwa, moja biblioteczka, moje książki, stos, stos książek, stos książkowy, stosik
Stosy masz nie tylko ogromne ale i szalenie ciekawe. Część książek mam i czytałam, część dopiero przede mną a na niektóre mam wielką ochotę min. "Królowa lodów z Orchard Street" :)
OdpowiedzUsuńPiękne stosy! Czytałam "Żelazną krew", Imperium ognia (miłe zaskoczenie) i "Obelisk...", a kilka innych mam w planach. Życzę miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńile książek :O zazdroszczę żelaznych dam i beowulfa!
OdpowiedzUsuńCo do tylko martwi nie kłamią, muszę sama po nią sięgnąć, ponieważ przeczytałam tylko jedną książkę z cyklu z Hubertem Meyerem :)
Pozdrawiam
http://ifeelonlyapathy.blogspot.com/
Cudowne zdobycze- kupione, otrzymane i wygrane ! Też bym nie wiedziała, za co się łapać :)
OdpowiedzUsuń"Tylko martwi nie kłamią" muszę przeczytać;)
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkoholiczka94.blogspot.com
oj!tyle dobroci,że aż patrzy się miło!
OdpowiedzUsuń,,Dziwna myśl w mej głowie" to moja wymarzona lektura na początek roku...
życzę więc zaczytanego stycznia i realizacji wszystkich książkowych planów! 😊
Królowa Lodów z Orchard Street- niedawno zrecenzowałam, spodobała mi się mocno :)
OdpowiedzUsuńSufrażystki- jestem na dziesiątej stronie, ciężko jeszcze coś powiedzieć, a z Sekretną herbaciarnią spędziłam naprawdę leniwą niedzielę :)
Dawno nie było u mnie takich stosów, zmobilizowałaś mnie do brania udziału w konkursach ;) Nie sądziłam, że Pożyczalscy są tacy grubi ;)
OdpowiedzUsuńWygrałaś w Mikołajkowym konkursie Znaku? Gratuluję. Ponoć 'Wilki' to świetna książka?
OdpowiedzUsuńNajbardziej odsuwa mnie od Orphana. Bo go nie znam w ogóle.
Pozdrawiam
Pozosyało mi życzyć Ci udanej lektury, gdyż zadnej z powyższych pozycji nie miałam okazji poznać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy post:
http://kruczegniazdo94.blogspot.com
Gratuluję wygranych!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę perełek, na które sama miałabym ochotę jak Dar morza czy Flawia :) nie będę się rozwodzić, bo moje serce pęknie szczęściaro! :)
Miłej lektury
Jaki wspaniały stosik! Nic tylko życzyć dużo czasu na czytanie. :3
OdpowiedzUsuńOj sporo tego! :) Jestem ciekawa Twojej opinii na temat "żelaznej krwi"!
OdpowiedzUsuńJest czym nacieszyć oko :) Niedługo zabieram się za "Sektę egoistów" i "Sufrażystki" :)
OdpowiedzUsuńŁadne stosiki. "Wilki" za mną chodzą ;)
OdpowiedzUsuńI słusznie! Naprawdę ciekawa lektura, zwłaszcza dla fascynatów.
OdpowiedzUsuńMniam!:) Sufrażystki wciąż przede mną, a co do Schmitta - niecierpliwie czekam na najnowszą, "Zazdrośnice":)
OdpowiedzUsuńOpinia już dostępna na blogu jeśli chcesz zaspokoić ciekawość;)
OdpowiedzUsuńHa! I tego oczywiście brakuje, ale bardzo Ci dziękuję - mam nadzieję, że wygospodaruję go jak najwięcej!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńNie, to nie był akurat mikołajkowy, wcześniejszy - wysyłka nagród się sporo opóźniła;)
OdpowiedzUsuń"Wilki" są dobre, choć do świetności (w mojej opinii) im daleko. Gdzieś na blogu zawisła ich recenzja - jeśli masz ochotę, zerknij.
Ja Orphana również w ogóle nie znam - mam zamiar sięgnąć z ciekawości, ale ... ciągle odsuwam na potem.
Ano są! I na szczęście wychodzą kolejne tomy!:)
OdpowiedzUsuńJa ciągle mam ją przed sobą, jakoś odwlekam, nie wiem dlaczego.
OdpowiedzUsuń"sekretna" już na dniach będzie w moich rękach, a z "Sufrażystkami" jakoś wciąż mi nie po drodze...
Dziękuję Ci ślicznie! Oby tak było;)
OdpowiedzUsuńI ja również!:)
OdpowiedzUsuńPrawda? Od nadmiaru głowa ponoć nie boli, ale u mnie zaczyna trwać gorączkowy wyścig myśli od czego zacząć xD
OdpowiedzUsuńZatem po lekturze zapraszam na wymianę myśli!:)
OdpowiedzUsuńWymienione przez Ciebie ksiązki wciąż przede mną, niewiele miałam ostatnio czasu na lekturę, niestety;(
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńJak wypada "Imperium..."? Nie do końca byłam do niej przekonana.
Super! Wiele osób mnie do niej zachęca, więc chyba pozostaje mi przyspieszyć proces lektury;)
OdpowiedzUsuńPewnie to dlatego, że jest nam obcy kulturowo. I długi.
OdpowiedzUsuńZnów przyjrzałam się stosikom. Świetne. Pozdrawiam
"Imperium" mnie pozytywnie zaskoczyło, oczywiście dalej to powieść dla młodzieży, z lekka przewidywalna, ale dobrze się czyta :)
OdpowiedzUsuńU mnie też Sufrażystki troszkę leżały, a później poleciały w mgnieniu oka :)
OdpowiedzUsuń