piątek, 7 kwietnia 2017

Księga hygge. Jak zwolnić, kochać i żyć szczęśliwie - Louisa Thomsen Brits


Duńska filozofia hygge od kilku dobrych miesięcy króluje także i w Polsce. Rodacy zmęczeni pracą, pośpiechem i samotnością, odnajdują chwilę ukojenia nie tylko w czytaniu publikacji traktujących o duńskiej sztuce szczęścia, ale także zaczynają (lub intensywniej kontynuują) praktykować ją na co dzień.

Każdy zainteresowany tematyką, miał już wiele okazji ku temu, by gruntownie ją przebadać – wszak publikacje jej poświęcone, zalały ostatnio rynek wydawniczy. Jako jednak że popyt wciąż rośnie, także i nowych pozycji nie brakuje.

Księga hygge. Jak zwolnić, kochać i żyć szczęśliwie znacząco wyróżnia się na tle podobnych sobie książek. Niestety, robi to bardzo niechlubnie. Całość jest niedopracowana, poszarpana, o wszystkim i tak naprawdę o niczym. Mimo że skupia się na przestrzeniach znanych z innych opracowań: na poczuciu przynależności, na schronieniu, komforcie, dobrym samopoczuciu, prostocie i celebrowaniu, w książce zupełnie nie czuć ducha hygge, co sprawia, że całość jawi się jako nieautentyczna, pisana naprędce i bez gruntownego przemyślenia oraz redakcji (...)


Czytaj dalej:


2 komentarze:

  1. Ja to już nie mogę znieść tego hygge. Na początku było to fajne, ale teraz to mam ogromny przesyt. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, zaczyna być tego za dużo... zdecydowanie. Tym bardzie, że to wydanie pokazuje, że pisane jest "na fali", nie wiem czy dla kasy czy nie, ale tak to niestety wygląda...

    OdpowiedzUsuń