Czerwony
kapturek Vojtěcha Kubašty to kolejna odsłona kolekcji retro, której
pierwsze wydania pamiętają dzisiejsi trzydziestolatkowie, a która przez lata
zyskała rzesze fanów na całym świecie, pozwalając rodzicom na uatrakcyjnienie
dzieciom ich książkowych zmagań.
Oparta na przestrzenności książka
zachęca najmłodszych do wejścia w ciemny las w ślad za Czerwonym
Kapturkiem zmierzającym do babci. Czyhający za drzwiami chatki wilk, później
przebrany w babciną piżamę niemalże z publikacji wyskakuje,
gwarantując dziecku podwójne wrażenia lekturowe. Mimo brutalności samej baśni, opowiedzianej
skrótowo, książka pomija drastyczne sceny, skupiając się na tym co
najistotniejsze – na szczęśliwym zakończeniu. I to do niego doprowadzić może
dziecko, po drodze wysuwając poszczególne elementy, przeciągając, powiększając
i przybliżając. Prostota i efektowność publikacji tkwi w możliwości
interakcji na linii autor-czytelnik, czy raczej bohater-czytelnik oraz
opowieść-czytelnik.
Zdecydowanie mniej tutaj niż w przypadku
Jasia i Małgosi elementów ruchomych,
które dziecko mogłoby dowolnie przesuwać, wciąż jednak pozostaje książka
doskonałą formą zaznajamiania z klasyką baśni i oswajania najmłodszych ze
słowem pisanym. Atrakcyjność wpisana w pop-upy jest niekwestionowana, a Kubašta
już zawsze pozostanie ich mistrzem. Ilustracje w starym stylu wyróżniają się na
dzisiejszym rynku literatury dla dzieci,
czyniąc pozycję tę wartościową w dwójnasób – jako podwójny powrót do
klasyki.
Dla najmłodszych będzie to okazja
do eksplorowania świata czytanej baśni, dla dorosłych zaś podróż w czasie.
blog, Czerwony Kapturek, kolekcja retro, książka, opinia, recenzja, recenzje książek, Tania Książka, Vojtěch Kubašta, współpraca z wydawnictwami, Wydawnictwo Entliczek
0 komentarze:
Prześlij komentarz