Pamiętacie kapitalne Różnimisie i Robimisie Agaty Królak? Do kolekcji dołączają własnie Czujemisie, równie wspaniałe, ale już dla dziecka nieco starszego. O ile w poprzedniej części do cudnej urody ilustracji dołączone było tylko jedno słowo będące podpisem, o tyle tutaj mamy już do czynienia z formą nieco bardziej rozbudowaną - każda strona to pełne zdanie wyrażające, jak dokładnie czuje się miś.
Dominującą rolę dla całości wciąż gra obraz - bardzo charakterystyczna kreska i dobór kolorów, które razem tworzą kompozycję imitującą dziecięce obrazki - proste, schematyczne, zawierające najistotniejsze elementy.
Choć Robimisie graficznie podobały mi się bardziej, Czujemisie to kolejna kapitalna propozycja dla najmłodszych, w której zakochają się również rodzice. Może posłużyć nie tylko jako pretekst do rozmowy o uczuciach - szczególnie tych trudnych, może stać się przyczynkiem do dyskusji o tym, co spotkało nasze dziecko, ale służyć może także jako oswojona lekcja gramatyki i poprawnego budowania zdań oraz tworzenia porównań i przenośni - język polski dla najmłodszych w cudnie przystępnej formie.
Z książeczki można korzystać na wiele sposobów, a jednym z nich może być również zabawa w zgadywanki - wystarczy polecić dziecku, by na podstawie obrazka odgadnął, jak może czuć się miś, a tu już prosta droga do lingwistycznych gier.
Dzięki tej publikacji dziecko nauczy się również rozróżniać oraz definiować emocje, których całej palety doświadczy w swoim życiu. Wartości edukacyjne tej na pozór banalnej książeczki są niezmierzone, a piękna szata graficzna jedynie dopełnia całości i czyni korzystanie z publikacji niezwykle przyjemnym dla oka.
Poznajcie niezwykle uczuciowe i urokliwe misie i zaproście je do swojego domu! Obiecuję, że nie pożałujecie.
Agata Królak, blog, Czujemisie, książka, opinia, recenzjeksiazek, Robimisie, Różnimisie, Wydawnictwo Dwie Siostry
0 komentarze:
Prześlij komentarz