Sopotem w latach 90. wstrząsnęła wieść o brutalnym mordzie popełnionym na córce znanej i szanowanej sędzi. Sprawa, mimo rozgłosu medialnego, bardzo szybko została zawieszona, a wstrząśnięta matka nie ubiegała się w żaden szczególny sposób o jej dalsze prowadzenie. Była otępiała i kompletnie zagubiona.
Jej życie miało być odtąd znaczone rutyną. Wszystko zmieniło się, gdy siedemnaście lat później Trójmiasto obiegła wieść o bliźniaczym morderstwie. Ofiara o bardzo zbliżonym typie urody do zabitej przed laty Moniki, została okaleczona w dokładnie ten sam sposób: ktoś wyciął jej czerwień wargową. To szczególne okrucieństwo i przekaz sugerowały powiązania z mafią, a obecni śledczy dziwili się, jak wiele kwestii przed laty zostało pominiętych... Wszystko wskazywało na to, że ktoś celowo wyciszył sprawę. Czy tym razem policji uda się wpaść na właściwy trop i poprzez powiązania z przeszłością rozwiązać sprawę? Czy morderca Moniki i Martyny to ta sama osoba? Gdy akcja nabiera tempa, pojawia się coraz więcej pytań pozostających bez odpowiedzi. I choć czytelnik w pewnym momencie bardzo łatwo może zorientować się, kto zabija, powolne dochodzenie do momentu rozwiązania jest dla niego niezwykle satysfakcjonujące.
Powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak to bardzo dobrze skrojony i rozpisany kryminał, w którym zagadnienia z przeszłości i teraźniejszości zostały splecione z niezwykłą starannością. Autorka nie odkrywa zbyt wiele naraz, po to, by czytelnik mógł swobodnie dokonywać własnych obserwacji i wyciągać wnioski dotyczące toczącej się na jego oczach sprawy. Pikanterii całości dodają wątki obyczajowe oraz pojawiające się romanse, mające ogromny wpływ na przebieg akcji. To one sprawiają, że ożywają demony przeszłości, mogące naświetlić współczesne zbrodnie i stojące za nimi mechanizmy. Bestialstwo bowiem, nie rodzi się w powieści tej z niczego, lecz jest wynikiem pielęgnowanej przez lata pasji - do okrucieństwa, ale też do kobiet.
Postaci wykreowane przez Sobczak to pełnokrwiści bohaterowie - zarówno pierwszoplanowi, jak i ci stojący w tle, prezentują pełną gamę swych cech, pozwalając się czytelnikowi zaklasyfikować - mało kto jest tutaj czarny albo biały, więcej jest szarości. W każdym złym kryje się bowiem dobro, zaś w każdym dobrym czai się pierwiastek zła.
Kolory zbrodni. Czerwień to porażająca i szokująca historia ludzkich namiętności, mogących prowadzić do najgorszego - nawet bestialskich zbrodni. Czytelnik pochłonie ją duszkiem, a makabryczne wizje na długo zawładną jego wyobraźnią. Uwaga - to lektura tylko dla osób o mocnych nerwach. Jeśli macie zbyt rozbuchaną wyobraźnię, część scen może utkwić w Waszych głowach na stałe.
Polecam - czyta się wyśmienicie. Jeśli szukacie kryminału wartego uwagi, to coś dla Was.